"Owocem zaś ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość,
uprzejmość,
dobroć, wierność, łagodność, opanowanie.
Przeciw takim nie ma
Prawa"
List do Galacjan 5,22-23
Lato na wsi ma to do siebie, że w ogrodzie ciągle coś się dzieje. Jedne rośliny przekwitają po to, aby w ich miejsce mogły pojawić się inne - równie zachwycające:)
Około trzy lata temu od mojej koleżanki z pracy dostałam kilka egzemplarzy lilii drzewiastych przywiezionych z Holandii. Chyba strasznie spodobało im się w moim ogrodzie, ponieważ z roku na rok te cudne kwiaty osiągają coraz większe rozmiary. Aktualnie ich wysokość to 2,5 metra!!! Rzeczywiście wyglądają jak małe, kwitnące drzewa.
Lipiec to również czas kwitnienia moich ulubionych hortensji /w tym roku naprawdę zaszalały z ilością kwiatów/, rudbekii, płomyków i wielu, wielu innych roślin.
Jest jeszcze coś lub raczej ktoś o kim wcześniej Wam nie pisałam. Od dwóch tygodni jesteśmy szczęśliwymi właścicielami uroczej goldenki o imieniu Kiara. No bo kto to widział, żeby w wiejskim gospodarstwie brakowało psa? Mamy kury, koguta, kota, więc teraz przyszła również kolej na pieska.
Oj, żebyście wiedzieli ile ten maluch wniósł radości do naszej rodziny. Co prawda z kotem nie nawiązał jeszcze wspólnego dialogu, ale mam nadzieję, że wcześniej czy później się dogadają:)
A teraz zapraszam Was do naszego lipcowego ogrodu, w którym kwiaty i zwierzęta doskonale się uzupełniają żyjąc zgodnie z rytmem natury:)
Lipiec to również czas kwitnienia moich ulubionych hortensji /w tym roku naprawdę zaszalały z ilością kwiatów/, rudbekii, płomyków i wielu, wielu innych roślin.
Jest jeszcze coś lub raczej ktoś o kim wcześniej Wam nie pisałam. Od dwóch tygodni jesteśmy szczęśliwymi właścicielami uroczej goldenki o imieniu Kiara. No bo kto to widział, żeby w wiejskim gospodarstwie brakowało psa? Mamy kury, koguta, kota, więc teraz przyszła również kolej na pieska.
Oj, żebyście wiedzieli ile ten maluch wniósł radości do naszej rodziny. Co prawda z kotem nie nawiązał jeszcze wspólnego dialogu, ale mam nadzieję, że wcześniej czy później się dogadają:)
A teraz zapraszam Was do naszego lipcowego ogrodu, w którym kwiaty i zwierzęta doskonale się uzupełniają żyjąc zgodnie z rytmem natury:)
A teraz uwaga: będę się przechwalać. Oczywiście żartuję - chociaż nie do końca:)
Jakiś czas temu zostałam poproszona przez naszą rodaczkę mieszkającą w Stanach Zjednoczonych /pracującą w studiu radiowym "Western"/ - o napisanie jakiegoś ciekawego artykułu do tamtejszej gazety wydawanej przez Polonię amerykańską.
W zasadzie miałam wolność wyboru, chociaż głównym założeniem jest to, żeby nasi rodacy mieszkający od wielu lat za granicą mogli poznawać intrygujące oraz ciekawe miejsca w Polsce, o których być może wcześniej w ogóle nie słyszeli.
W zasadzie miałam wolność wyboru, chociaż głównym założeniem jest to, żeby nasi rodacy mieszkający od wielu lat za granicą mogli poznawać intrygujące oraz ciekawe miejsca w Polsce, o których być może wcześniej w ogóle nie słyszeli.
Mój pierwszy artykuł ukazał się w Chicago w gazecie "Polish daily news". Postanowiłam przedstawić w nim kolorowe i piękne Zalipie, które odwiedziliśmy kilka lat temu /tutaj/.
Kolejny artykuł poświęciłam naszej "polskiej Prowansji", czyli podkrakowskiej miejscowości Ostrów /tutaj/. Przesłałam tekst oraz zdjęcia mojej wirtualnej znajomej "zza wielkiej wody" /jeszcze nie poznałyśmy się w realu/ no i stało się.
Artykuł o lawendzie ukazał się w nowojorskiej gazecie "Polish Weekly", utrzymującej pozycję największej i najbardziej prestiżowej polskojęzycznej gazety w USA.
A co tam - niech Polacy przebywający za granicą oraz rdzenni Amerykanie wiedzą - jaka nasza Ojczyzna jest cudowna i niezwykła:):):)
A może Wy znacie jakieś mało rozreklamowane, ale jednocześnie intrygujące i piękne miejsca w Polsce, o których warto byłoby wspomnieć poza granicami naszego kraju?
Artykuł o lawendzie ukazał się w nowojorskiej gazecie "Polish Weekly", utrzymującej pozycję największej i najbardziej prestiżowej polskojęzycznej gazety w USA.
A co tam - niech Polacy przebywający za granicą oraz rdzenni Amerykanie wiedzą - jaka nasza Ojczyzna jest cudowna i niezwykła:):):)
A może Wy znacie jakieś mało rozreklamowane, ale jednocześnie intrygujące i piękne miejsca w Polsce, o których warto byłoby wspomnieć poza granicami naszego kraju?
Moi Drodzy:):)
jak zwykle dziękuję za wszystkie pozostawione komentarze
i życzę Wam cudownych, radosnych letnich dni:)
Gratuluję artykułu i ślicznego pieska:)
OdpowiedzUsuńWasza sunia jest cudna:)
Marta.
Dziękuję:)
UsuńKiara to nasze oczko w głowie:)
Kochana
OdpowiedzUsuńWiem, ile trudu trzeba włożyć, aby mieć taki kwiatowy raj na ziemi- gratuluję:):);)
Kawkę wypić w takim miejscu- marzenie:)
Urzekły mnie kurka i kogucik:)
Pięknie mieć publikację, cieszę się razem z Tobą:)
Serdeczności moc zostawiam dla Cię:)
To prawda. Ogród sam o siebie nie zadba:)
UsuńDobrze, że moja mama również kocha kwiaty, więc mi pomaga jak tylko może:)
Stwierdziłam, że mieszkając na wsi grzechem byłoby nie mieć kur. A kogut to już w ogóle jest super sprawa - szczególnie kiedy budzi nas o 6.00 rano:)
Serdecznie Cie pozdrawiam:)
Wzruszyłam się z powodu pieska i takiego sukcesu. Gratulacje. :)))) Jest się czym chwalić, cieszę się razem z Tobą, ba ja się tu wzruszyłam i powstrzymuję łzy. hehe W Krowiarkach jest taki fajny zamek czy tam pałac, ale nie wiem, czy można go zwiedzać. Ty na bank znajdziesz coś ciekawego, przecież Ty masz tyle do pokazania, do opowiedzenia. Ty i Łucja Maria jesteście moimi ulubionymi podróżniczkami i dzięki Wam odkrywam nasz piękny kraj. <3
OdpowiedzUsuńNo, a teraz trzeba napisać coś o ogrodzie, bo on na to zasługuje. To, że uwielbiam Twój ogród, to już czytałaś, to, że jest moim zdaniem piękny i magiczny, pewnie też czytałaś. To, że chciałabym tam posiedzieć, połazić...pewnie też czytałaś. To, że widzę w nim ogrom miłości...pewnie też czytałaś, ale warto to wszystko powtórzyć, zwyczajnie warto.
Niesamowicie cieszę się, że piesek znalazł tak kochający dom, radość wielka dla Was, dla Niego. Miłość z każdym dniem będzie większa. :) Pozdrawiam najserdeczniej. :) <3
Oj Agnieszko, Ty zawsze potrafisz zmotywować człowieka:)
UsuńTyle miłych słów napisałaś, że sama nie wiem co odpowiedzieć:)
Ja też bardzo lubię bloga Łucji Marii. Dzięki niej dowiedziałam się o wielu ciekawych miejscach w Polsce oraz za granicą.
Powiem Ci, że nasz piesek podbił już serca wszystkich domowników. Kiara jest bardzo grzeczna i kochana, a jako szczeniak zachowuje się bardzo przyzwoicie i nawet nie czyni zbyt wielkich szkód:)
Posyłam do Ciebie moc serdeczności:)
Ogród przepiękny! Z przyjemnością obejrzałam hortensje (znowu Ci motyl pozował ;-)) - polubiłam je w Japonii, gdzie kwitną w czerwcu i lipcu, a najpiekniej podczas pory deszczowej.
OdpowiedzUsuńPiesio - cudo! Sama słodycz.
Gratuluję też publikacji artykułów - bardzo dobrze, że się pochwaliłaś. I życzę kolejnych!
Bardzo Ci dziękuję:)
UsuńNa tego motyla musiałam zapolować troszkę dłużej, ponieważ ciągle zmieniał miejsce pobytu:)
Oj tak pora deszczowa dla hortensji to idealne warunki. U nas w Polsce w czerwcu i lipcu była straszna susza, więc rośliny wyglądają dość marnie.
Przez ostatnie dwa dni dosyć mocno pada i od razu zrobiło się bardziej rześko.
Masz rację - nasza sunia jest bardzo słodka i grzeczna:)
Przesyłam serdeczne pozdrowienia:)
Ale ogrod!! jest gdzie podziwiac kwiaty! a te lilie drzewiaste nie wiedzialam, ze istnieja, ale w poblizu na klombie kabackim takie wysokie wyrosly i nie moglam sie nadziwic, ze tak wybujaly, a to taki rodzaj lilii! piekne sa i rzeczywiscie bardo wysokie , tutaj tez maja powyzej 2m. Sliczny pieseczek, mialam goldena, przesympatycne pieski.
OdpowiedzUsuńPodaje Ci idee nastepnych artykulow dla Polakow za oceanem...Lanckorona, Kazimierz, Miecmierz, Kraina otwartch okiennic: Soce, Trzescianka, Puchly...moze Lipnica murowana,Chocholow, Boleslawiec..,zbliza sie jarmark ceramiki tamze. Moze starowki odnowione miast: Lublina. Rzeszowa, Przemysla. Opola, Bydgoszczy...etc..etc..
Pozdrawiam serdecznie
Ja też nie wiedziałam o istnieniu tych gigantycznych lilii dopóki nie zobaczyłam ich na własne oczy w moim ogrodzie. Nie przypuszczałam, że lilia może urosnąć aż taka wysoka!
UsuńPieska mamy dopiero dwa tygodnie a już zaskarbił sobie sympatię wszystkich dookoła.
Dziękuję za namiary do polskich atrakcji. Chyba na początek skuszę się na Lanckoronę:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Droga Mario! Gratuluję artykułów w prasie polonijnej.
OdpowiedzUsuńPiesek i lilie drzewiaste skradły moje serce. Hortensje to też moje ulubione rośliny.
Serdecznie pozdrawiam:)
Dziękuje bardzo Łucjo:)
UsuńOj, ten nasz piesek skradł już niejedno serce:)
Buziaki:)
Gratuluję artykułów i podziwiam ogród. Piesek uroczy i pewnie jeszcze lubi psocić jak to szczeniak. Pięknych miejsc w Polsce jest całkiem sporo i jest z czego wybrać. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńMuszę Ci powiedzieć, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczona naszym szczeniaczkiem.
Szczerze mówiąc myślałam, że będzie bardziej rozrabiała, a z niej jest całkiem grzeczna i ułożona dziewczyna:)
Chyba ma to po właścicielce:)
Mario, zasłużenie doznałaś tego wyróżnienia! Gratuluję Ci i cieszę się razem z Tobą. Zdjęcia piękne, a ten biały maluch mnie urzekł. Piękne otoczenie stworzone przez bajeczne kolory kwiatów radują zapewne Ciebie i Twoich bliskich. Zdaję sobie sprawę, że wymaga to wszystko dużo pielęgnacji, aby efekt był taki wspaniały. Pozdrawiam, Cię Mario :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Tereso:)
UsuńNasz piesio jest kochany i bardzo grzeczny:)
Ogród rzeczywiście wymaga dość dużej ilości uwagi, ale jest to jedno z moich ulubionych zajęć, więc nie narzekam:)
Lubię patrzeć kiedy roślinki które pielęgnuje odwdzięczają się potem swoim pięknem:)
Pozdrawiam Cie serdecznie:)
Gratuluję artykułu, piękne takie miejsca są, o Ostrowie wiem, słyszałem, bo niedaleko, ale nigdy mi nie po drodze niestety... Ogród przepiękny, te 2,5-metrowe lilie no po prostu wow! Psinka przeurocza! ♥ Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie wybierz się do Ostrowa kiedy kwitnie lawenda. Coś pięknego i niezwykle pachnącego:)
UsuńJa też jestem zaskoczona wysokością moich lilii. Nie przypuszczałam, że wzniosą się aż tak wysoko:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Gratuluję Ci wszystkiego :)
OdpowiedzUsuńTak nietuzinkowo zacznę. nie wiem czego gratulować Ci w pierwszej kolejności wielkiego serca dla nowego członka rodziny, czy tej wytężonej pracy dzięki której twój ogród jest bajeczny czy może wspaniałej kariery dziennikarskiej, która nie tylko rozsławia nasz kraj ale daje możliwość przybliżyć i wzmocnić miłość rodaków za granicą. Nie wiem... Jesteś niesamowita :D
A pomysł z artykułami jest nadzwyczajny. Po raz kolejny czytając czyjś blog wzruszyłam się. Od razu Ci napiszę, że gdyby coś jakiś mój post na blogu Ci się przydał to ja od razu zgadzam się, tylko daj mi o tym znać :)
Bardzo Ci dziękuję za tyle miłych słów - teraz z kolei ja się wzruszyłam:)
UsuńKariera dziennikarska to zdecydowanie za dużo powiedziane:):)
Po prostu od czasu do czasu coś tam napiszę, coś sfotografuję i cieszę się, że nasi rodacy za granicą mogą chociaż wirtualnie odwiedzać Ojczyznę:)
Oczywiście - jeśli tylko jakiś wątek z Twojego bloga będę mogła wykorzystać - na pewno dam Ci znać:)
Serdecznie Cię pozdrawiam:)
Pięknie, balsam na duszę takie widoki. :) A jakże musi u Ciebie pachnieć! Często przechadzamy się z mężem po osiedlach domków i tam podziwiamy kunszt ogrodnictwa tubylców. Bardzo słodkie powietrze się tam roznosi.
OdpowiedzUsuńTego pisania do gazety to Ci chyba zazdroszczę. ;P Zawsze chciałam coś gdzieś publikować. :) Mam rodzinę (męża) w Stanach. Rzadko się widujemy, to bardzo przyjemni ludzie i mam nadzieję, że ich odwiedzimy. :)
No muszę Ci powiedzieć, że zapachy są niebiańskie, a to głównie za sprawą lilii:)
UsuńRoznosi się po całym ogrodzie - szczególnie wieczorem.
Aniu to chyba ja powinnam zazdrościć Tobie. W końcu to właśnie Ty jesteś pisarką z krwi i kości:)
Wydałaś książkę, a to wielki sukces, jednak gdybyś chciała spróbować swoich sił w gazecie i mogłabyś wyczarować jakiś fajny artykuły o Polsce - to ja mogę zapytać moją znajomą czy jest zainteresowana:)
Oczywiście chodzi o miejsca mało znane i takie które nie są zbyt rozpowszechnione w Polsce.
Na co Ty czekasz? Masz rodzinę w Stanach i jeszcze tam nie byłaś?:)
W zasadzie mnóstwo takich artykułów wisi na blogu. Muszę jakiś przemienić na nadający się do gazety, bo te moje blogowe wynurzenia raczej nie bardzo pasują. ;P Oczekuj. ^_^
UsuńCzekam aż zniosą wizy. Podobno ma to nastąpić w ciągu roku. Paszport już wyrobiłam rok temu właśnie w tym celu.
Wysłałam Ci mail. :)
UsuńOk. Jutro skontaktuję się z odpowiednią osobą i zapytam o konkrety:)
UsuńBardzo dziękuję i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTakie kadry na wielu blogach cieszą oczy, pięknie macie, niczym w raju!
OdpowiedzUsuńNa takim polu lawendy mój syn i jego narzeczona mieli sesję narzeczeńską - bajka!
Chyba tak. Czasem rzeczywiście czujemy się jak w raju:)
UsuńPola lawendowe uwielbiam i powiem Ci w sekrecie, że marzy mi się Prowansja:)
Wyobrażam sobie jak piękne muszą być zdjęcia z takiej lawendowej sesji.
Moja sesja ślubna odbywała się przy sztucznych kwiatkach, na tle koszmarnej fototapety:)
Inne czasy, inne możliwości. Moja tez była u jakiegoś starego fotografa :-)
UsuńWielkie gratulacje Marysiu wspaniale że zgodzili się zamieścić twój artykuł. Ja bym poleciła obcokrajowcom Szczawnicę, jest dużo ciekawsza i piękniejsza niż oklepane Totalnie Zakopane położone pomiędzy dwoma pasmami odkryte przez pewne węgierskie małżeństwo Szalayów.
OdpowiedzUsuńPiesek jest przecudowny. Zazdroszczę ❤❤❤
Uściski z Krakowa
Witaj Kasiu:)
UsuńMasz rację - Szczawnica jest bardzo ładna. Zresztą u nas w Polsce jest mnóstwo fajnych i ciekawych miejsc.
W Zakopanem byłam rok temu i szybko się tam nie wybiorę ze względu na tłok.
Można powiedzieć, że jesteśmy sąsiadkami bo ja w Krakowie pracuję, a mieszkam około 20 km. od miasta:)
Dziękuję za miłe słowa i serdecznie Cię pozdrawiam:)
Ogród zachwycający, cudny, pełen kolorów i zapachów... podziwiam i podziwiam...
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Ewo:):)
UsuńMiło mi:)
You have a wonderful blog! The topics you write about are very close to me. Thank you for sharing your thoughts!
OdpowiedzUsuńI follow you through GFC! If you want, go to my blog :)
MY NEW POST: BAG OF YOUR DREAMS ♥♥♥
Welcome to my blog:)
UsuńI'm glad that you like my articles so I invite you to the next ones:)
Thank you for the invitation.
Greetings from Poland:)
Mario Kochana z całego serca gratuluję Ci tego wyróżnienia. Zalipie jest takie urokliwe, że musiało zostać zauważone. Brawo! Brawo! Brawo!
OdpowiedzUsuńOgród wygląda imponująco, a psiak jest przeuroczy. Serdeczności przesyłam
Dziękuję bardzo Olimpio:)
UsuńW zasadzie nie jest to jakieś wyróżnienie. To bardziej zbieg okoliczności:)
Pewnej kobiecie spodobała się moja pisanina na blogu, więc poprosiła mnie o jakiś fajny artykuł no i poszło:)
Najpierw był jeden potem drugi i pewnie będzie też kolejny:)
Nasz psiaczek rzeczywiście jest słodki:)
Pozdrawiam Cię serdecznie:)
Mario, podziwiam Twój cudny ogród. Nie mogę napatrzeć się na zdjęcia. Gratuluję publikacji w prasie, do opisu wybrałaś bardzo urodziwe miejsca. W Zalipiu byłam wiele lat temu i zrobiło na mnie duże wrażenie. Myślę, że teraz jest tam jeszcze bardziej kolorowo. Jednak największą część mojego serca skradła goldenka:)) Jakiś czas temu przez dwa tygodnie zajmowaliśmy się goldenką znajomych. Do dziś wspominamy zabawne historie, które wtedy się zdarzyły. Uwielbiała wodę i nikt nie potrafił jej zatrzymać, jeśli zobaczyła chociażby kałużę. Wskakiwała w nią, kładła się i spoglądała na nas roześmianymi oczami :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję za miłe słowa:)
UsuńMasz rację, że Zalipie jest bardzo ładną i oryginalną polską wioską, a malowane domy wyglądają niesamowicie.
Po powrocie stamtąd sama zaczęłam się zastanawiać czy aby czegoś nie zmalować:)
Wiele dobrego słyszy się o goldenach i rzeczywiście muszę to potwierdzić. Nasz suczka jest bardzo zabawna i towarzyska. Szybko się uczy i ma nieposkromiony apetyt:)
Przesyłam serdeczności:)
Przepiękne zdjęcia niesamowitego ogrodu, pełnego kolorów, wzorów i... zwierząt! "Cudo" oczywiście cudowne, takie niewinne:) Ale rządzi tam kogut, widać to po jego zdecydowanej postawie!
OdpowiedzUsuńGratuluję Ci, kochana, artykułów promujących nasz piękny kraj! I piękne miejsca wybrałaś:) A z mojej okolicy może Skansen w Dziekanowicach by się nadał? Pozdrawiam kolorowo i kwieciście:)
Bardzo Ci dziękuję:)
UsuńOgród to nasza oaza spokoju i wytchnienia - bardzo lubimy w nim przebywać. Oj kogut rzeczywiście jest bardzo waleczny:)
Gdyby tak przejechać Polskę wzdłuż i wszerz pewnie miejsc godnych uwagi i opisania byłoby co niemiara.
Piękna ta nasza Ojczyzna:)
Serdecznie pozdrawiam:)
Twój ogród jest uroczy, zaskoczyły mnie Twoje lilie drzewiaste, są bardzo imponujące. Moje mają zaledwie 60 cm. Szczeniaczek jest słodki. Gratuluję artykułu w gazecie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Lilie z roku na rok są coraz wyższe. W zasadzie powinno się je wykopywać na zimę, ala ja tego nie robię.
UsuńSzczeniaczek rośnie jak na drożdżach, więc teraz to już duży szczeniak:)
Dziękuję bardzo i pozdrawiam serdecznie:)
Tienes un jardín muy bien cuidado con unas flores preciosas. Ya veo que también cuntas con buenos alimentos de compañía. Recuerdo cuando era pqueña que siempre en la casa había un gato al que yo adoraba.
OdpowiedzUsuńBesos
Piękny ogród! Ja również uwielbiam zachwycać się kwiatami, a ich zapach zawsze wprawia mnie w świetny nastrój. Gratuluję pieska oraz publikacji artykułów. Wspaniale! Niech się piesek dobrze chowa, a propozycje pisania artykułów pojawiają się częściej :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:)
UsuńPiękny ogród, nic tylko zazdrościć, tym bardziej że gabarytowo bardziej przypomina park :). Gdybym miała ogród to w ciepłe dni właśnie tam toczyłoby się moje życie.
OdpowiedzUsuńKiara jest przesłodka. Golden retrievery to mądre i grzeczne psy, z kotem też się z czasem dogada bo to łagodna i pozytywnie nastawiona do świata rasa. Wiem to z doświadczenia, miałam goldenkę 12 lat. Nic tylko przytulać i całować tę kochaną włochatą kulkę. Kochajcie ją a odwdzięczy się tym samym.
Ogród mamy dosyć spory, więc rzeczywiście wygląda jak mini park:)
UsuńDużo dobrego słyszałam o goldenach, a Ty jesteś kolejną osobą która mi to mówi.
Rzeczywiście nasza Kiara jest świetnym psem. Bardzo grzecznym i towarzyskim. Cały czas musi mieć kontakt z ludźmi, a śpi pod naszym łóżkiem, mimo iż ma posłanie w holu:)
Pozdrawiam Cię serdecznie:)
Witaj Mario :) jestem pod wrażeniem Twojego cudownego ogrody i aż zazdroszczę ręki do tych pięknych kwiatow. Na moich skałach niestety m tylko skalniaki i kilka drzewek. Wiele z kwiatów które masz w swoim ogrodzie widziałam teraz na Maderze bo przecież to wyspa kwiatów i wiecznej wiosny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:)
UsuńOd dziecka lubiłam kwiaty i tak mi pozostało do dzisiaj:)
Madera to moje marzenie. Bardzo bym chciała, żeby się kiedyś spełniło:)
Serdecznie pozdrawiam:)
Piekne rosliny. Gratuluje artykulow :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:)
UsuńOgród bajkowy. Podziwiam już któryś raz. Piesek - słodas :)
OdpowiedzUsuńGratuluję oczywiście artykułu. Ciągle jeszcze nie dotarliśmy do pięknego Zalipia. Aż wstyd...
Pozdrawiam Cię Mario bardzo serdecznie.:)
Gratuluję publikacji!
OdpowiedzUsuńWasza Kiara cudna, będziecie mieć z niej masę pociechy. A dorodnych hortensji ogrodowych zazdroszczę, u mnie przemarzały.