W ostatnią niedzielę maja, a konkretnie w Dniu Matki po raz kolejny odwiedziłam Park Pszczyński. Bardzo lubię tutaj od czasu do czasu wpadać, żeby zregenerować umysł i nacieszyć oko pięknem otaczającej przyrody. Uwielbiam te wszystkie mosteczki przewieszone nad taflą wody oraz ścieżki spacerowe, którymi pieszo lub na rowerze można przemieszczać się po ogromnym parku. Nasza wizyta przypada akurat na czas kwitnienia rododendronów i azalii, więc tym bardziej jestem zachwycona:)
W trakcie przejażdżki rowerowej zauważyłam ogromny obelisk, a na nim intrygujący napis: "Pszczyńska kapsuła czasu - planowane otwarcie w 2118 roku".
A gdyby tak wcześniej uruchomić tryby i już dzisiaj przenieść się do przyszłości? Biorę więc sprawy w swoje ręce, ale co się dzieje? Okazuje się, że zamiast do przyszłości kapsuła czasu zabiera nas w zupełnie odwrotnym kierunku i na swojej drodze co rusz spotykam wytworne damy z minionej epoki. Ewidentnie coś namieszałam. Zobaczcie zresztą sami:)
W pobliżu zamku usytuowane są Stajnie Książęce do których również wstępujemy. Pierwsza
informacja o nich pochodzi z pszczyńskiego urbarza z 1629 roku, a obecnie istniejący kompleks został wzniesiony w 2 poł.
XIX wieku za czasów Hochbergów.
Na temat barwnego oraz dość intrygującego życia właścicieli Pszczyny oraz pałacowych wnętrz w których mieszkali - pisałam w odrębnym poście /tutaj/.
Na temat barwnego oraz dość intrygującego życia właścicieli Pszczyny oraz pałacowych wnętrz w których mieszkali - pisałam w odrębnym poście /tutaj/.
Na mocy porozumienia pomiędzy Marszałkiem
Województwa Śląskiego, a władzami miasta postanowiono obiekt
wyremontować z myślą o przekazaniu go Muzeum Zamkowemu, co oficjalnie
nastąpiło w dniu 12 lipca 2013 roku.
Wnętrze stajni jest dość "ekskluzywnie" urządzone i przypuszczam, że pałacowe konie mieszkały w lepszych warunkach niż
większość tamtejszej ludności. Szczerze mówiąc chyba nie miałabym nic przeciwko temu, gdybym była posiadaczką tak pięknie zdobionego sufitu jak konie z pszczyńskiej stadniny:)
Skoro już przenieśliśmy się do przeszłości to brnijmy dalej. Odwiedzamy "Skansen - Zagroda wsi pszczyńskiej" położony we wschodniej części
zabytkowego parku pszczyńskiego.
Na blisko dwóch hektarach zgromadzono kilkanaście obiektów architektury drewnianej ziemi pszczyńskiej. Najstarszym zabytkiem jest spichlerz dworski z Czechowic (1784 r.). Prawdziwą atrakcją jest również stodoła ośmioboczna z Kryr, chałupa z Grzawy, kuźnia z Goczałkowic i młyn wodny z Bojszów, w którym dzisiaj mieszczą się sale wystawowe.
Skansen posiada wysoką wartość kulturalną, historyczną i etnograficzną. Zaliczany jest do unikalnych atrakcji turystycznych województwa śląskiego.
Na blisko dwóch hektarach zgromadzono kilkanaście obiektów architektury drewnianej ziemi pszczyńskiej. Najstarszym zabytkiem jest spichlerz dworski z Czechowic (1784 r.). Prawdziwą atrakcją jest również stodoła ośmioboczna z Kryr, chałupa z Grzawy, kuźnia z Goczałkowic i młyn wodny z Bojszów, w którym dzisiaj mieszczą się sale wystawowe.
Skansen posiada wysoką wartość kulturalną, historyczną i etnograficzną. Zaliczany jest do unikalnych atrakcji turystycznych województwa śląskiego.
O znaczeniu historycznym i turystycznym Zagrody Wsi
Pszczyńskiej świadczy fakt wpisania jej do Szlaku Architektury
Drewnianej opracowanego przez Urząd Marszałkowski, który to szlak
łączy najcenniejsze i najciekawsze przykłady drewnianej
architektury sakralnej i świeckiej Górnego Śląska. Wyjątkowość
skansenu drzemie w zabytkowych chatach, z których większość to
budynki z oryginalnych materiałów.
W ich wnętrzach zebrano wiele
autentycznych sprzętów, są wśród nich m.in. rolnicze i
rzemieślnicze narzędzia codziennego użytku, „drabinioki”,
sanie towarowe, eleganckie bryczki, meble oraz ciekawe eksponaty
sztuki ludowej.
W skansenie prowadzone są również warsztaty
edukacyjne tj.: "Sekrety pszczół", "Magia ziół" oraz
warsztaty artystyczne. Na szczególną uwagę zasługują imprezy
folklorystyczne: "Mały Brzym" i "Spotkania pod
Brzymem" i właśnie dzisiaj odbywa się jedna z nich.
Spotkanie pod Brzymem od lat cieszy się dużym zainteresowaniem wśród
lokalnych twórców oraz zespołów ludowych działających na co dzień w zaciszu swoich rodzinnych
miejscowości, a których celem jest promowanie śląskiej kultury i
regionalnego dziedzictwa. Skansen bierze
również udział w Nocy Muzeów oraz Europejskich Dniach
Dziedzictwa.
Bardzo dziękuję za wszystkie pozostawione komentarze
i życzę Wam miłych, radosnych letnich dni:)
Mam nadzieję, że upały Wam nie straszne :)
Udał Ci się ten dzień wybornie. :)
OdpowiedzUsuńPrzy takich zabytkowych domach położonych w pięknych ogrodach i parkach, zawsze powinna chodzić ludność w strojach z epoki. Naprawdę pięknie to wygląda. Kiedyś chciałam się zgłosić do podobnego pomysłu (którego jednak nie zrealizowano), miał to być jakiś średniowieczny zamek i miano odtworzyć życie codzienne, czyli statyści w strojach mieli się przechadzać korytarzami. Nawet bym się poświęciła i założyła kieckę. Fajna sprawa.
Oj udał, udał:)
UsuńByłam bardzo mile zaskoczona faktem gdy zobaczyłam te wszystkie panie w strojach z epoki.
Szczerze mówiąc ja też widziałabym siebie w takiej kiecce:)
Pozdrawiam:)
Wszystko jest piękne.Zwłaszcza panie w strojach z epoki.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
Też bardzo mi się podobało i sama chętnie wskoczyłabym w takie wdzianko:)
Usuńhahahaha Ojej kapsuła czasu, ale to już nie zobaczę. ;D hahaha Świetnie uruchamiasz kapsułę czasu i cieszę się, że w przeszłość. :))) Niesamowicie podoba mi się ten post. Cudownie patrzy się na panie ubrane w starodawne, ależ jak piękne stroje. Chcę niebawem odwiedzić ten park, Wy odwiedziliście go w perfekcyjnym momencie. :) Stajnie piękne, a skansen mnie oczarował. Jakoś tak poczułam naprawdę miłą atmosferę dawnych lat. Mnie bardzo brakuje takich miejsc, jestem zmęczona nowoczesnością, ludźmi patrzącymi na świat poprzez pieniądze, wygląd i karierę. Bardzo mnie ucieszyłaś tym postem, pięknymi zdjęciami i Twoją osobą. Bardzo cieszysz, widać, że bardzo miło spędziłaś ten dzień. Najserdeczniej Cię pozdrawiam. :) <3
OdpowiedzUsuńPark w Pszczynie jest atrakcyjny przez okrągły rok, ale ja osobiście uważam, że jednak wiosna i jesień nie mają sobie równych:) Agnieszko ja podobnie jak Ty nie lubię nowoczesności i szybko męczą mnie duże miasta i szlif nowoczesności.
UsuńZdecydowanie bardziej cenię spokój i ciszę, dlatego gdziekolwiek jestem zawsze najchętniej wracam do mojej ukochanej wsi:)
Serdecznie pozdrawiam:)
Kochana
OdpowiedzUsuńCudny miałaś wyjazd, scenerię i pogodę;)
Przeniesienie się na chwilę do innej epoki mogłoby być ciekawe, ale czy szczęśliwe w tamtym czasie, kto wie.
Pozdrawiam najmilej:)
To prawda Morgano. Często zachwycamy się poprzednimi epokami i stylami, ale tak naprawdę życie zwykłego, przeciętnego człowieczka nie było usłane różami.
UsuńSerdeczności przesyłam:)
Gdybym miała możliwość przemieszczenia się w czasie, to nigdy w przyszłość. Od dzieciństwa fascynowała mnie belle epoque i w ogól jestem zdania, że powinnam urodzić się w XIX wieku. Pewnie wywołałabym parę skandali, ale mniejsza z tym :)
OdpowiedzUsuńNie wątpię w to, że byłabyś celebrytką na miarę XIX wieku - co najmniej jak cesarzowa Sissi lub księżniczka Daisy:) W końcu obydwie miały swoje charakterki:)
UsuńJa też nie chciałabym brnąć w przyszłość ...
Mario, wspaniała relacja i prześliczne zdjęcia. Spędziliście cudowne czas wśród fascynującej przyrody. Pszczyna z parkiem zamkowym, stajniami książęcymi, skansenem jest miejscem, które też bardzo chętnie odwiedzam. Jesienią spotkałam Krynolinę –grupę kostiumową zrzeszającą miłośniczki / miłośników historii, kostiumów i dawnego stylu życia. Jej członkowie regularnie biorą udział w licznych wydarzeniach kostiumowych, edukacyjnych i kulturalnych, współpracując z instytucjami muzealnymi, miejskimi oraz grupami odtwórstwa historycznego.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Dziękuję Łucjo:)
UsuńWiem, że lubisz Pszczynę i wydaje mi się, że to chyba Ty "zaraziłaś" mnie tym miejscem:)
Muszę Ci powiedzieć, że sama chętnie wystroiłabym się kiedyś w suknię z krynoliny i przespacerowała po parku pszczyńskim:)
Serdecznie pozdrawiam:)
Pszczyna ciagle mnie czeka, tyle o niej slyszalam, musze kiedys tam dotrzec, bardzo tam ciekawie i pieknie, i palac i skansen, jest co ogladac...pieknie wszystko sfotografowalas. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJeśli będziesz w Pszczynie koniecznie odwiedź również ogrody Kapiasów - są przepiękne:)
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Tyle atrakcji w jeden dzień, ależ Wam się trafiło. Lubię Pszczynę, ma sporo do zaoferowania.Mimo iż byliśmy tam wielokrotnie ciągle nie mam postu z tego miejsca. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRzeczywiście trafiła nam się moc atrakcji. Nie napisałam jeszcze o wystawie czasowej, którą również odwiedziliśmy na terenie parku, a dotyczyła życia Maćka Berbeki. Mnóstwo zdjęć i ciekawych opowieści.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Me gusta tu gran reporteje, con excelentes imágenes de mucha belleza. los traje de época son muy interesantes.
OdpowiedzUsuńBesos
Thank you very much:)
UsuńIn Poland we also have many beautiful and interesting places with a fascinating history.
Greetings:)
Piękna relacja i wspaniałe zdjęcia! Maj (i czerwiec ;-) to jednak chyba najpiękniejsze miesiące!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:)
UsuńZgadzam się z Tobą, że maj i czerwiec to najpiękniejsze letnie miesiące.
Pozdrawiam serdecznie:)
Świetny, humorystyczny post! Rzeczywiście, czuję się, jak w innej czasoprzestrzeni. Przepiękne miejsce i piękne zdjęcia. Lubię takie staropolskie klimaty. Dzięki za tę podróż, bo nie wiem, czy będę kiedyś w tamtych, odległych ode mnie rejonach. Zasyłam serdeczne pozdrowienia:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe słowa:)
UsuńMyślę, że wcześniej czy później odwiedzisz Pszczynę:)
Chyba większość z nas lubi czasem wracać do przeszłości - chociaż ... życie w XIX-wiecznej Polsce nie należało do zbyt przyjemnych i bezpiecznych.
Pozdrawiam serdecznie:)
Świetnie, że uruchomiłaś kapsułę czasu i przeniosłaś nas w inny wymiar. Do skansenu jeszcze nie dotarłam, ale dzięki Tobie wiem, ze warto tam być.
OdpowiedzUsuńWyobraź sobie, że byłam w Pszczynie tydzień przed Tobą i też powstał post, ale o zupełnie innym charakterze, zapraszam. Są takie miejsca w tym parku, że wszyscy mamy podobne zdjęcia.
Pozdrawiam.:)
Wiem Celu, że byłaś w Pszczynie bo widziałam Twojego posta tylko nie zdążyłam skomentować.
UsuńZastanawiałam się kiedy tam byłaś, a teraz już wszystko jasne:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Ależ piękne, stylowo i romantycznie.
OdpowiedzUsuńCudna relacja i zdjęcia.:)
Dzisiaj tak krótko, ale wrócę jeszcze, by zobaczyć zdjęcia spokojnie.
Pozdrawiam Cię Mario bardzo serdecznie.
Basiu szczerze mówiąc widziałabym tam również Ciebie w takim epokowym stroju:)
UsuńMyślę, że nie miałabyś nic przeciwko temu:)
Przesyłam serdeczności:)
Nie miałabym... :)
UsuńJak tam pięknie :)) zdecydowanie lubię te klimaty :)
OdpowiedzUsuńJa również:):):)
UsuńMłodzież powinna odbywać lekcje historii w takich miejscach, by się przekonać, że bez komputera, smartfona można żyć i wytwarzać takie cudeńka jak uwiecznione na zdjęciach. Od zawsze podobały mi się nakrycia głowy typu "budka", a te dziergane to wprost arcydzieła, które chciałoby się skopiować. Dziękuję za wspaniały spacer po parku, którego sama nigdy bym nie odwiedziła. Ukłony.
OdpowiedzUsuńNiestety masz rację z tą wszechobecną, niekoniecznie pozytywną technologią. Jestem mamą dwóch nastolatków, więc muszę się z tym borykać na co dzień:)
UsuńNie za bardzo są już zainteresowani odwiedzaniem tego typu miejsc. Mam nadzieję, że z wiekiem się to zmieni:)
Damy w epokowych kreacjach robiły niesamowite wrażenie. Odnosiłam wrażenie, że naprawdę przeniosłam się w czasie:)
Serdecznie pozdrawiam:)
Wspaniałą miałaś wyprawę. Bardzo mnie zachwycił park pszczyński. Podobają mi się stroje z poprzednich wieków. Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńTo prawda. Byłam bardzo mile zaskoczona spotkaniem dam z minionej epoki:)
UsuńSama chętnie wskoczyłabym w taką kreację:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Zamek znam ale skansenu nie widziałam. Muszę znów kiedyś wrócić.
OdpowiedzUsuńWróć, wróć - bo warto:)
UsuńSuper fotorelacja! Fajnie móc się przenieść do dawnych czasów poprzez takie zabytki :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Dziękuję bardzo:)
UsuńChyba każdy z nas lubi od czasu do czasu poczuć magię dawnych lat.
Jak to dobrze, że w Polsce mamy możliwość podziwiania sporej ilości zamków oraz pałaców.
Pozdrawiam serdecznie:)
Intrygujące miejsce😘💙💜💚
OdpowiedzUsuńTo prawda:):):)
UsuńZapuszczanie się w przeszłość może okazać się bezpieczniejsze niż podróż do przyszłości, więc dobrze się stało, że nie udało ci się odbyć wędrówki do 2118 roku. Przynajmniej nacieszyłaś oczy ładnymi obrazami. Mój Dzień Matki również wyglądał interesująco, wraz z mamą i siostrą spędziłyśmy jego część pierwszą na obiedzie w knajpce o wdzięcznej nazwie Tłusta kaczka oraz kolejną na teatralnym przedstawieniu, z którego wszystkie wyszłyśmy w świetnych humorach. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńObawiam się, że w roku 2118 świat może już przestać istnieć, więc lepiej wracać do przeszłości:)
UsuńOoo - Twój dzień Matki również był bardzo urozmaicony i twórczy. Są to niezapomniane chwile:)
Serdecznie pozdrawiam:)
Panie w strojach z epoki nadaja wyjatkowego charakteru.
OdpowiedzUsuńTo prawda. Czuło się klimat dawnej epoki:)
UsuńFabtastyczna fotorelacja🙂 Pszczyna zachwyca i ten powiew dawnych lat.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Bardzo lubię Pszczynę, zarówno park jak i wnętrza pałacowe.
UsuńCiekawa jest też historia właścicieli.
Serdecznie pozdrawiam:)
I znowu wycieczka w nieznane mi miejsce (tzn. znane ze słyszenia). Koniecznie muszę pojechać do Pszczyny. Podczytywałam na Twoich zdjęciach fragmenty pamiętnika księżnej Daisy. Co za ciekawa postać.
OdpowiedzUsuń