O mnie

Żarnowiec - wieś położona nad rzeką Jasiołką koło Krosna w województwie podkarpackim. Liczy około 1100 mieszkańców.  
Cicho, spokojnie i bezludnie - jak to na małej wsi bywa. Gdyby nie fakt, 
że przez ostatnie lata swojego życia mieszkała tutaj Maria Konopnicka, pewnie mało kto by tutaj zaglądał. Mieliśmy problem, żeby kogokolwiek zapytać o drogę do muzeum, ponieważ ludzi jak na lekarstwo.
W końcu docieramy na miejsce i razem z przewodnikiem, który był tylko 
i wyłącznie do naszej dyspozycji /mojej i męża/, rozpoczęliśmy zwiedzanie dworku, który pisarka otrzymała w 1903 r. jako dar narodowy z okazji jubileuszu 25-lecia pracy pisarskiej.
Poetka podróżująca wiele lat po Europie, w listach do Elizy Orzeszkowej pisała, że marzy o własnym miejscu na ziemi. Dlatego podjęto myśl o zakupie posiadłości złożonej z kawałka ziemi i dworu.
Dar narodowy był najwyższym wyróżnieniem dla pisarza w czasach zaborów. W historii Polski tylko Henryka Sienkiewicza i Marię Konopnicką spotkał taki zaszczyt.
Dworek w Żarnowcu po śmierci poetki - od 1910 do 1956 r. pozostawał 
w posiadaniu jej rodziny. Przebywały tu córki poetki: Zofia Mickiewiczowa i Laura Pytlińska-aktorka.
W 1956 r. Zofia oraz inni spadkobiercy ofiarowali dworek i park narodowi polskiemu na muzeum biograficzne.
Tablicę pamiątkową Marii Konopnickiej wykonał w roku 1980 Władysław Kandefert. 

8 września 1903 r. Konoponicka wprowadziła się tutaj wraz Marią Dulębianką malarką, felietonistką oraz feministką,  z którą pozostawała w głębokiej przyjaźni, a jak niektórzy twierdzą w związku partnerskim.

Nigdy już nie dowiemy się jak było naprawdę, chociaż pan przewodnik zapytany o ich wzajemne relacje optował raczej za przyjaźnią, niż związkiem lesbijskim.

"W Żarnowcu zachowała się pamięć o niej jako przyjaciółce poetki, która nosiła się po męsku, a Konopnicka nazywała ją Piotrek".
Prof. Czapliński pisze, że życie najbardziej znanych twórców polskich 
XIX i XX wieku jest tak naprawdę nie znane. 
Badacze nurtów gender utrzymują, że przez dwadzieścia lat artystki były partnerkami życiowymi, a wyidealizowany obraz Marii Konopnickiej został utajniony i zakłamany.

Autorka "Roty", dzisiaj uwielbiana przez środowiska kościelne, najprawdopodobniej była osobą nie wierzącą, a na pewno nie praktykującą. Spowodowało to nawet pewne zawirowania, jeśli chodzi o pogrzeb pisarki.

Obydwie panie bardzo dużo podróżowały. W tamtym czasie dwie samotnie podróżujące kobiety to rzecz dość kontrowersyjna i rzadko spotykana. 


Ostatni portret pisarki
Maria Konopnicka 
urodziła się 23 maja 1842 r. w Suwałkach. Będąc w sanatorium Kiselki we Lwowie zmarła tam 8 października 1910 r.
Córka Józefa Wasiłowskiego i Scholastyki 
z Turskich, którzy oprócz Marii mieli jeszcze czworo dzieci.  
Kiedy Maria miała 12 lat zmarła jej matka, 
a wychowaniem dzieci zajął się ojciec - prawnik, znawca i miłośnik literatury. 
Czytał dzieciom Słowackiego, Krasińskiego i Mickiewicza, którego utwory car Aleksander II dopuścił do druku dopiero po jego śmierci. 
W latach 1855-1856 zetknęła się z Elizą Orzeszkową, a ich przyjaźń ugruntowana wspólnymi zainteresowaniami literackimi przetrwała do końca życia Marii.
W 1862 r. wyszła za mąż za Jarosława Konopnickiego, starszego od niej 
o 12 lat. W czasie pierwszych 10 lat małżeństwa urodziła ośmioro dzieci, dwoje zmarło zaraz po urodzeniu. Wychowanie sześciorga z nich nie przeszkodziło pisarce w samokształceniu. Mąż nie podzielał jej pasji pisarskich, ona natomiast nie chciała być kurą domową na utrzymaniu męża. 
Dzięki pozytywnej recenzji Henryka Sienkiewicza jej poematu "W górach", Koonopnicka uwierzyła w swój talent i w 1876 roku rozstała się z mężem i wraz z dziećmi przeniosła się do Warszawy - co uwieczniła w wierszu "Przed odlotem". Miała pretensje do męża o to, że bardziej interesuje go los chłopów niż własnych dzieci. 
Ludwik Krzywicki nazywał Konopnicką "niewiastą mocno kochliwą". 
Jej nazwisko łączono z wieloma mężczyznami, m.in. o 17 lat młodszym dziennikarzem Janem Gadomskim, czy też filozofem i historykiem  Maksymilianem Gumplowiczem - młodszym od niej o 22 lata. 
Zakochany do szaleństwa w 55-letniej poetce, chciał więcej niż tylko luźnego romansu. 
Gdy 28 listopada 1897 r. bawiąca w Grazu autorka "Roty" odmówiła mu spotkania, zrozpaczony Gumplowicz zastrzelił się na placu przed jej hotelem. W pismach i korespondencji Konopnickiej nie zachowała się żadna wzmianka o tym incydencie. Niewykluczone jest,  że nie przywiązała do tego żadnej uwagi.
Najcięższy grzech jaki zarzucano Konopnickiej to wcześniej wspomniany przeze mnie, gorący związek z Dulębianką, która postrzegana była jako dziwaczka. Nosiła męskie stroje, monokle, surduty, strzygła się na krótko, jeździła konno. Konopnicka wręcz przeciwnie - odmładzała się o wiele lat, lubowała się w sukniach, ozdobach i dodatkach, była niezwykle kobieca. 

Konopnicka postrzegana była jako skandalistka swoich czasów. 
A gdyby żyła dzisiaj? 

No właśnie - to co kiedyś nazywano  skandalem, aktualnie stało się normą.

Muzeum w Żarnowcu gromadzi zbiory z zakresu literatury, rzemiosła artystycznego oraz sztuki.
 
Do najcenniejszych zbiorów należą rękopisy i listy poetki.

Książki, z którymi podróżowała Maria Konopnicka
W dworku urządzono wystawę stałą "Kolekcja darów jubileuszowych", 
na której prezentowane są dyplomy oraz dary społeczeństwa i instytucji, które otrzymała Maria Konopnicka z okazji 25-lecia pracy pisarskiej.
Na biograficzno-literackiej ekspozycji poświęconej twórczości 
M. Konopnickiej pod nazwą "Poleciały pieśni moje" znajdują się oryginalne wydania dzieł poetki z XIX i początku XX wieku, a także kolejne wznowienia oraz wydania współczesne.
Strój poetki
Gabinet - w którym między innymi znajduje się biurko wraz z najciekawszą w Polsce kolekcją stylowych kałamarzy i przyborów do pisania.
W gabinecie znajduje się biblioteczka pisarki, 
nad którą wisi portret jednej z jej córek.



Jadalnia urządzona w stylu secesyjnym. 
Za pięknie pomalowanymi drzwiami znajduje się kuchnia.
Krętymi schodami i wąskim korytarzem maszerujemy na piętro, gdzie znajduje się kuchnia, łazienka oraz dwa pokoje, w których mieszkała i tworzyła Maria Dulębianka. 
Byłam zdziwiona rozmiarem łóżka, którego  długość wynosiła około 150 cm. 
Okazuje się, że malarka była bardzo niska.
W dworku znajduje się największy w Polsce zbiór obrazów Marii Dulębianki, mieszkającej tutaj w latach 1903-1910. 

Łazienka
 Kuchnia wraz z niezbędnymi akcesoriami oraz mój mąż przygotowujący się do gotowania obiadu dla mnie i naszego przewodnika


Nie wiem czy Konopnicka była lesbijką, feministką, aktywistką, ateistką, czy też skandalistką.  Jedno natomiast jest pewne. Była kobietą nietuzinkową, odważną i na miarę swoich czasów bardzo dobrze wykształconą.

Jej teksty wzbudzały kontrowersje, wywoływały polemiki, bywały ostro krytykowane, ale Konopnicka była popularna i czytana przez wszystkich. W jej utworach można odnaleźć śmiałość tematyki, subtelność analizy psychologicznej, bogactwo oryginalnych form narracyjnych, nowatorstwo i wielki kunszt pisarski. A wiersze będące pokłosiem jej pobytu we Włoszech i Francji należą bez wątpienia do najlepszych osiągnięć poezji Konopnickiej.
Stefan Żeromski pisał: 
"Nasze pokolenie ma swojego wieszcza w osobie Konopnickiej".
Kazimierz Kelles-Krauz:
"Maria Konopnicka jest poetką najbardziej społeczną ze wszystkich poetów polskich. Nie przychodzi wtórzyć słowikom ani różą kwitnąć, lecz "z Tobą płakać człowieku" - święcie, zawsze i wszędzie dotrzymuje ona tego ślubu".

I taką ją zapamiętajmy.




24 komentarze:

  1. Bardzo dziękuję za możliwość spotkania z nietuzinkową, jak to określiłaś, kobietą!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mimo potencjalnych wpadek jakie zaliczyła pisarka, dla mnie jest to niebagatelna kobieta, którą mimo krytyki otoczenia, stać było na podejmowanie takich odważnych i kontrowersyjnych decyzji życiowych. Jej życiorys jest bardzo bogaty, ale również tragiczny, choćby ze względu na problemy z córkami, o których nie wspominałam w poście.

      Usuń
  2. Jak miło poczytać, przypomnieć sobie to co nam tez pani przewodnik opowiadała i popatrzeć na zdjęcia ... niektóre podobne ujęcia do moich :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem powinniśmy wracać wspomnieniami do ludzi, którzy tak wiele wnieśli do naszego życia, czy też życia wcześniejszych pokoleń.

      Usuń
  3. Byłam w Żarnowcu latem. Zachwycił mnie zabytkowy dworek, piękny starodrzew, romantyczne nazwy alejek i spotkanie z literaturą. Wnętrza dworku urządzone są w duchu epoki. Miałam wrażenie, że poetka wyszła na chwilę i zaraz się pojawi. Wyprawa do Żarnowca to spotkanie z historią, które dodatkowo pogłębia piękno okolicy. Zimą i przy tak wspaniałej pogodzie to miejsce jest jakby piękniejsze bo nie przysłonięte zielenią drzew.
    Pozdrawiam serdecznie:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, że odnosi się tutaj wrażenie jakby Konopnicka mieszkała w tym dworu nadal.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  4. A wracając do inności Konopnickiej? Nie tylko ją o to podejrzewano.
    Takie łatki przypinano Dąbrowskiej, Iwaszkiewiczowi...
    Takie jest życie. A Ty bardzo delikatnie o tym wspomniałaś.
    Pozdrawiam serdecznie:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak napisałam wcześniej to co kiedyś było skandalem teraz jest normą. Współczesne nam środki przekazu również niejednokrotnie wyrządzają ludziom krzywdę, publikując na ich temat różne brednie, które potem trudno odkręcić. Jak widać na załączonym obrazku historia kołem się toczy, a o niewątpliwych wartościach, jakie przekazali nam poeci czy pisarze nie ma sensu dyskutować i polemizować.

      Usuń
  5. Byłam tam w liceum albo w podstawówce. Obiecałam sobie, że kiedyś pojadę jeszcze raz, już bardziej świadomie, ale w końcu nie wyszło. W międzyczasie z podkarpackiego przeniosłam się do Poznania i tak jakoś nie mam kiedy tam zajrzeć. :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Gdy będziesz gdzieś w okolicy warto zajrzeć. Myślę, że w lecie jest ładniej i więcej czasu można spędzić w parku, jedząc np. "śniadanie u Konopnickiej" na zielonej trawce.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  6. Nie byłam tam nigdy, więc tym bardziej miło było to przeczytać. Łazienka świetna;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę Ci powiedzieć, że klimaty dworkowe są mi bardzo bliskie, a meble i akcesoria kuchenne z tamtego okresu mogłabym przenieść do swojego domu. Poza rzeczami o których piszę na blogu ja jeszcze kocham starocie, które maluję, przecieram i kupuję, bądź odzyskuję od ludzi którzy się ich pozbywają. Dlatego przebywanie w tym dworku było dla mnie ogromną przyjemnością. A łazienka rzeczywiście pierwsza klasa. Pozdrawiam:)

      Usuń
  7. Piękne muzeum Wielkiej Poetki Marii zdjęcia oraz reportaż serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedzi
    1. Serdecznie dziękuję i życzę spokoju, radości, a przede wszystkim Bożego prowadzenia w Nadchodzącym Nowym Roku.

      Usuń
  9. Nie wiedziałam, że Maria Konopnicka była osobą kochliwą. Bardzo ciekawy post. * Ja nie zakończę prowadzenia mojego bloga, bo mi daje dużo radości, ale dzisiaj nie miałam dobrego dnia w ciągu jego istnienia. * Początki zawsze są trudne w prowadzenia bloga i życzę wytrwałości i radości z jego prowadzenia. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. A co do bloga to jego pisanie sprawia mi ogromną przyjemność i mam nadzieję,
      że tak już zostanie:)

      Usuń
  10. Fascynująca postać, kobieta z krwi i kości, jak to się mówi. Do tego obdarzona talentem. Mogłaby by być wzorem dla emancypantek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie również podobała się jej charyzma i ciekawość świata. Więcej takich kobiet:)

      Usuń
  11. Ja oczywiście wgapiałam się we wnętrze podziwiając meble, detale a przede wszystkim piece :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie mogłam się oprzeć urokowi starych i pięknych przedmiotów.
      Mnie najbardziej podobała się łazienka.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  12. Scholastyka to imię?!
    Podoba mi się to, że Maria była ambitna i nie dała się stłamsić tylko robiła swoje.
    Ona po prostu może urodziła się w złych czasach?

    OdpowiedzUsuń