O mnie


"Każde marzenie jest nam dane
wraz z mocą do jego spełnienia"
Richard Bach 


Czy wiedzieliście, że Ochryda nazywana czasem bywa "macedońską Jerozolimą"Absolutnie mnie to nie dziwi, a zważywszy na liczbę cerkwi oraz monastyrów znajdujących się w tym mieście - Ochryda zdecydowanie wyprzedza nawet pod tym względem Jerozolimę. 
O ile w Jerozolimie doliczyłam się około 40 budowli sakralnych, wliczając w to meczety oraz synagogi - o tyle w Ochrydzie samych tylko cerkwi było kiedyś aż 365!!!  Wyobrażacie  sobie. Każdego dnia w roku mieszkaniec miasta mógł udawać się do innej cerkwi. Oczywiście jestem przekonana, że są to informacje przesadzone, ale i tak stan faktyczny na dzień dzisiejszy jest zdumiewający. Spacerując po Ochrydzie - praktycznie na każdym kroku spotykamy mniejsze lub większe cerkwie.  
Ta, do której udamy się dzisiaj jest przepięknie położona i góruje nad miastem niczym twierdza. Jednak jej największe bogactwo kryje się wewnątrz. Są to przepiękne freski, które na mnie zrobiły  ogromne wrażenie.  A zatem chodźmy dalej:)

Cerkiew znajduje się tuż za murami Starego Miasta
Widok na Twierdzę cara Samuela

Cerkiew Najświętszej Bogurodzicy Perivleptos i św. Klimenta należy do najcenniejszych prawosławnych zabytków Ochrydy, a  powstała w 1295 r. z inicjatywy bizantyjskiego władcy Progona Zgura. W czasie panowania tureckiego przeniesiono tutaj relikwie św. Klimenta, który do tej pory jest jej patronem.
Do Ochrydy dosyć wcześnie przybyło chrześcijaństwo. Już w połowie IV wieku n.e. powstało biskupstwo ze stolicą w Lichnidos /miasto światła/, które w 526 roku zniszczyło trzęsienie ziemi. W IX wieku teren wszedł w skład państwa bułgarskiego i wtedy nadano miejscu dzisiejszą nazwę, nawiązującą do słowiańskiego wyrażenia Vo hrid /na wzgórzu/. 
Mniej więcej w tym samym czasie  dotarli tu wypędzeni z Moraw misjonarze Kliment /840-916/ oraz Naum /835-910/ - uczniowie Cyryla i Metodego, którzy również propagowali język i literaturę słowiańską. Ich przybycie wzmocniło miejscowe chrześcijaństwo, ponieważ misjonarze zakładali klasztory i szkoły. 
Uważa się, że to właśnie tutaj Kliment opracował nowy alfabet - cyrylicę, który zastąpił bardzo trudną i przez to niepopularną - głagolicę - stworzoną wcześniej przez Cyryla.
Wnętrze cerkwi do którego wchodzi się przez piękne rzeźbione drzwi w całości pokrywają freski uważane, za jedne z najwspanialszych na Półwyspie Bałkańskim.
Pochodzą z XIII-XIV wieku i przez całe stulecia systematycznie pokrywały się sadzą z dymiących świec. 
Dopiero w latach 60-tych ubiegłego wieku zostały oczyszczone, a prace konserwatorskie trwały aż dziewięć lat. Dzisiaj możemy je podziwiać w pełnej krasie.  
Freski pokrywają każdy fragment ściany i opowiadają najważniejsze historie, zarówno ze Starego jak i Nowego Testamentu. Nie ma ani jednego skrawka wolnego miejsca, a wygląda to naprawdę niesamowicie. Spójrzcie zresztą sami.
 

Autorami większości fresków byli bracia Mihailo i Eustahije - nadworni malarze króla Milutina. W malowidłach zwraca uwagę pełne życia i dramatyzmu przedstawienie scen oraz postaci biblijnych.
Freski zdobią narteks i trzy nawy świątyni, a patrząc na nie odnoszę wrażenie jakbym brała czynny udział w tych wszystkich wydarzeniach.
W którąkolwiek stronę się nie obejrzę - wszędzie coś się dzieje. Sporo czasu  spędziłam wewnątrz, zanim w miarę dokładnie zapoznałam się z malowidłami pokrywającymi  ściany i uważam, że należy ona do najpiękniejszych i najbardziej "dynamicznych" cerkwi, jakie do tej pory widziałam.

 
W przedsionku cerkwi wiszą fotografie przedstawiające prace konserwatorskie

Naprzeciwko cerkwi wznosi się budynek  Galerii Ikon, która gromadzi najcenniejszy zbiór ikon w Macedonii, obejmujący 60 dzieł powstałych od XI do XIX wieku. Wiele z nich pochodzi z okolic Jeziora Ochrydzkiego, ale również z Konstantynopola i  Salonik.
Niestety w galerii obowiązywał całkowity zakaz fotografowania, ale ja i tak pstryknęłam kilka fotek. Wiem - jestem okropna:)
 

Dziękuję za wszystkie pozostawione komentarze
i  przesyłam do Was promyczki słońca
wraz z kwiatuszkiem  glicynii:)

 

Macedonia, Ochryda -  wrzesień 2018

27 komentarzy:

  1. Rzeczywiście wnętrze cerkwi jest imponujące.
    Freski są przepiękne.
    Pozdrawiam:)
    Marta.

    OdpowiedzUsuń
  2. O rany! Ale malowideł! Niesamowite :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedy weszłam do cerkwi też byłam zaskoczona ilością malowideł:)
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  3. Z jednej strony można dostać oczopląsu, ale z drugiej strony te malowidła są bardzo ładne i na pewno w bardzo prosty sposób docierały do niepiśmiennego kiedyś ludu:)
    Pozdrawiam:)
    KK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mimo dużej ilości fresków, wnętrze nie jest przytłaczające.
      Bardzo przyjemnie się je ogląda.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
    2. Wczoraj miałam przyjemność odwiedzić ta Cerkiew To prawda- jedna z najpiękniejszych, jakie widziałam

      Usuń
  4. Droga mario, przepiękna relacja z wyjątkowego miejsca. Jestem nią oczarowana. Jak zwykle. Cerkiew Najświętszej Bogurodzicy Perivleptos to jedna z najcenniejszych świątyń nie tylko w Ochrydzie ale i w świecie protestanckim. Mario, podziwiam Cię za niesamowitą odwagę. W tej cerkwi też jest całkowity zakaz fotografowania. Zrobiłam jedno zdjęcie i to z ukrycia i pewien Macedończyk zwrócił mi uwagę, pokazując na zakaz. Powiem Ci, że gdyby tam była mysia nora to bym w nią weszła. W przedsionku kupiłam kilkanaście kartek, pieniądze przeznaczone są na piękny cel, na renowację tej cerkwi. Gdy wyszłam na zewnątrz okazało się, że jakość pocztówek jest bardzo słaba.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam Droga Mario, za napisanie imienia z małej litery.
      Mam fatalny nawyk. Nigdy nie czytam swoich komentarzy i postów.
      Serdecznie pozdrawiam i jeszcze raz przepraszam:)

      Usuń
    2. Zaskoczyłaś mnie Łucjo:)
      Zupełnie nie zdawałam sobie sprawy z tego, że w tej cerkwi obowiązuje zakaz fotografowania.
      Wewnątrz nikt nie pilnował, a ja w ogóle nie zauważyłam jakiegoś znaku ostrzegawczego:)
      Wyciągnęłam aparat i bez pośpiechu, na luzie pstrykałam zdjęcia:)
      Chyba mnie zupełnie zaćmiło od ilości pięknych fresków:)
      Myślałam, że zakaz obowiązywał tylko w Galerii Ikon - ale numer:)
      Serdecznie Cię pozdrawiam:)

      Usuń
  5. Nigdy nie byłam w cerkwi, ale same budowle są piękne.
    Twoje posty zawsze zachęcają do zwiedzania ciekawych miejsc i za to Ci kochana dziękuję:)
    Milutko pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja odwiedziłam sporo cerkwi, ale tak pięknie malowanej jak ta, nigdy nie widziałam.
      Cieszę się, że moje posty motywują Cię do zwiedzania:)
      O to właśnie chodzi:)
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  6. Coś pięknego. I pomyśleć, że takie dzieło potrafi stworzyć człowiek? Lubię zwiedzać i oglądać cerkwie aczkolwiek te współczesne są bardzo bogate, toną w świecach i złocie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem totalnym beztalenciem, jeśli chodzi o "rysunek", więc tym bardziej dla mnie każdy rodzaj sztuki malarskiej jest godny podziwu:)
      Nie lubię cerkwi, które kipią od nadmiaru złota, ale bardzo podobają mi się wnętrza, gdzie właśnie "malowidło" wiedzie prym:)
      Pozdrawiam:)

      Usuń
    2. Mnie także bogactwo przeraża. Taki Licheń. Wolę ten stary kościółek niż ten gmach.

      Usuń
  7. No to Ci troszkę zazdroszczę. Troszkę, bo byłem w tej cerkwi, ale trwały prace budowlane na zewnątrz oraz renowacja fresków wewnątrz. Stąd na moich zdjęciach mam mnóstwo dodatków w postaci rusztowań czy materiałów budowlanych. Niemniej jest to jedna z najładniejszych cerkwi, jakie odwiedziłem. W okolicach Ochrydu zwiedzałem ich kilka, kiedyś pewnie je pokażę na blogu.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że nie mogłeś zobaczyć fresków w pełnej krasie:)
      Ja siedziałam tam bardzo długo i zachwycałam się.
      Chyba nie widziałam dotychczas ładniejszej cerkwi. No i ten klimacik:)
      Kiedy tam zaglądałam /mieszkaliśmy tuż obok/ - praktycznie zawsze była pusta.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  8. Bardzo ciekawa relacja i wspaniałe zdjęcia.
    Lubię zwiedzać cerkwie, jest tam zupełnie inny klimat niż w świątyniach chrześcijańskich.
    Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, ta cerkiew jest naprawdę bardzo urocza:)
      Nie dość, że jest pięknie położona to jeszcze jej niesamowite wnętrze.
      W całej Ochrydzie można znaleźć podobne perełki:)
      Można powiedzieć, że jest to miasto cerkwi.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  9. Robi niesamowite wrażenie,zarówno z zewnątrz jak i wewnątrz.
    Przepiękna, pewnie na długo pozostanie w Twojej pamięci.
    Dziękuję za tyle ciekawych informacji i zdjęć.
    Pozdrawiam serdecznie 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Cerkiew jest przepiękna. No i ślicznie położona. Widać stąd całą Ochrydę.
      Masz rację. Na pewno długo będę o niej pamiętać.
      To ja dziękuję za Twoje miłe słowa:)
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  10. Pożyczć sobie ten cytat z góry.

    Świątyńka już u wejścia prezentuje się całkiem orientalnie. Dla tych fresków łażę po obiektach sakralnych.

    Miasto światła powiadasz... He he, mam taką diabelską teorię o tych wszystkich miejscowościach ze światłem z nazwie czy historii. O jednym z nich kiedyś pisałam, jak to Lucyfer poświecił na ziemię i wskazał ludziom gdzie mają budować. Miasto anioła światłości to Lucerna. Podobnych legend jest bez liku na całym świecie.

    Myślę, że tej galerii ikon nic nie ubędzie, a dzięki reklamie może co najwyżej przybyć turystów. Grunt żeby flesza nie używać w takich przypadkach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też czasem kradnę fajne cytaty:)
      No to mamy podobnie. Ja nie traktuję świątyń jako miejsc kultu bo wiadomo przecież, że „Bóg, który stworzył świat i wszystko w nim, On, który jest Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach zbudowanych ręką ludzką” - Dz. Ap. 7:24.
      Miejsca sakralne traktuję raczej jako obiekty, w których mogę zapoznać się z historią oraz sztuką.

      Masz rację. Coś z tym "diabelskim światłem" jest na rzeczy.
      Nie na darmo Biblia nazywa szatana "aniołem światłości".

      Też wychodzę z tego założenia, że nie ubędzie - dlatego rzadko kiedy przestrzegam zakazów :):)

      Usuń
  11. Kasiu - Marysiu:)
    Dziękuję za pokazanie kolejnego pięknego miejsca na ziemi:)
    Dzięki Tobie dowiaduję się tylu ciekawych rzeczy:)
    Pozdrawiam:)
    B.B.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, wiem. Z tym moim imieniem to odwieczny problem jest:)
      Bardzo się cieszę, że od czasu do czasu mogę bywać w fajnych miejscach na Ziemi:) i dzielić się na blogu moimi refleksjami:)
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  12. Przepiękne zdjęcia Mario. Pięknie podróżujesz i pięknie to pokazujesz:) Dzięki temu możemy sporo zobaczyć i dowiedzieć się ciekawych informacji o różnych pięknych miejscach jak to.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję:)
      Podróże strasznie wciągają - jednak im więcej miejsc się poznaje, tym większa jest świadomość, że tak naprawdę niewiele się widziało:)
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń