"Pamiętajcie o ogrodach
Przecież stamtąd przyszliście
W żar epoki użyczą wam chłodu
Tylko drzewa, tylko liście"
Ogród stanowi nieodłączny element życia mojego i mojej rodziny, ponieważ tam właśnie spędzamy wszystkie letnie dni. Niech mówią mi, że w mieście żyje się wygodniej i prościej, a ja i tak wiem swoje.
Bo cóż może być piękniejszego od porannej kawusi w ogrodzie
w otoczeniu śpiewających ptaków i cudownej zieleni?
Wiadomo, każda sroczka swój ogonek chwali. No ale jak tu nie chwalić, skoro wieś jest the best?
Oczywiście, czasem przychodzi krótkotrwały kryzys kiedy ślimaki pożerają kwiaty i warzywa /w tym roku to istny nalot/, coś zniszczy złowroga zima lub po prostu uschnie, bo warunki nieodpowiednie. Ale to tylko chwilowe zniechęcenie, bo gdy nadchodzi kolejna wiosna i zaczyna się kolejny spektakl ogrodowy wszystkie wątpliwości opuszczają człowieka i znowu chce się żyć i planować, planować nowe przedsięwzięcia ogrodnicze.
"Bo z ogrodem jest jak z dzieckiem - trzeba poświęcać mu dużo czasu, uwagi i kochać bezwarunkowo, a wtedy i jedno i drugie rozkwita pełnią szczęścia".
W tym roku wiosna była łaskawa dla rododendronów i azali. Dużo deszczu, chłodno - dlatego pokazały na co je stać.
Czerwiec i lipiec to dla mnie najpiękniejsze miesiące w ogrodzie - wszystkie kwiaty zaczynają kwitnąć, gotowe do zaprezentowania się z najlepszej strony.
Dla królowej kwiatów rozpoczyna się prawdziwy bal.
a dla mnie podziwianie wszystkich balowych kreacji
Figurki ogrodowe,
wprowadzają w ogrodzie romantyczny, barokowy nastrój, a w otoczeniu kwiatów wyglądają naprawdę przepięknie.
Niestety ogród to nie tylko relaks i wypoczynek. Gdy wpada rodzinka z miasta woła: "Ależ Wam się tutaj wspaniale mieszka. Leżaczek, grill, ciasteczko - żyć nie umierać".
Samo nie rośnie, samo się nie wyplewi i podleje.
Utrzymanie ogrodu kosztuje dużo pracy i wysiłku. Ale przede wszystkim trzeba to lubić, a nawet kochać. Ta praca nie może być wykonywana z grymasem na twarzy, bo rośliny "nie będą chciały z nami współpracować".
Ja na przykład rozmawiam sobie z moimi roślinkami gdy przy nich pracuję i prawie codziennie po powrocie z pracy robię obchód ogrodu sprawdzając co słychać u moich podopiecznych.
Ogród zaczął powstawać 14 lat temu i ciągle jest tworzony.
Trudno uwierzyć, że zaczynaliśmy od gołej ziemi i ani jednego drzewa.
nasz 2-letni synek pracuje |
w wieku 8 lat tylko pozuje |
Ciężko byłoby pisać o każdej pojedynczej roślinie, bo są ich setki i muszę przyznać, że po tylu latach "w branży ogrodniczej" całkiem nieźle się na nich znam.
Jest tylko taki jeden przyjezdny okaz który pojawił się nie wiadomo skąd i nie wiadomo kiedy. Panoszy się u nas od kilku lat i w tym momencie wygląda właśnie tak.
Chodzi o tę roślinę przed klonem japońskim
Oczywiście poczyniłam kroki, żeby gościa rozszyfrować i okazało się że jest to przybysz rosnący w Ameryce Północnej i nazywa się szkarłatka amerykańska.
W lipcu zamiast białych kwiatków pojawiają się soczyste ciemne owoce, niestety w stanie surowym niejadalne. I tak jej się u nas spodobało, że amerykanka zamieszkała na stałe w Polsce. Może jakiś ptaszek lecący do ciepłych krajów zostawił kupkę z prezentem w naszym ogrodzie.
W każdym razie jest to miły prezencik i wiele osób pyta o tę rzadko spotykaną w naszych ogrodach roślinę. Owoce tej rośliny używane są jako naturalny barwnik. Amerykanie jedzą ją po uprzednim ugotowaniu lub pieczeniu.
W lipcu zrobię zdjęcie owoców.
Czerwiec ma to do siebie, że rośliny zmieniają się z dnia na dzień. Po każdym powrocie z pracy obserwuję, że są coraz piękniejsze i bujniejsze. Można je podziwiać bez końca. Tylko trzeba umieć zatrzymać się na chwilę i żyć tą chwilą. Niestety wiele osób tego nie potrafi zrobić.
Chwila mija i druga szansa może się nie powtórzyć.
Tak samo jest w życiu, dlatego spróbujmy umieć się zatrzymać i znaleźć czas i miejsce, gdzie będziemy mogli zebrać myśli i gdzie nikt nie będzie nas poganiał.
Może ogród, może las, góry czy jeziora? A skoro o lesie mowa, nie może zabraknąć w nim paproci. W moim ogrodzie również. Ja po prostu mam do nich słabość i mam również nadzieję, że służby leśne nie odkryją mojego niecnego procederu przemycania ich z lasu do ogrodu, w którym rosną przepięknie.
KLONY PALMOWE
Letnie rabaty
W środku powojnik Jan Paweł II, wokół róże krzaczaste, rabatowe oraz ostróżki
Poniżej ścieżka prowadząca do ogródka warzywnego, w którym rośnie wszelka zielenina oraz pozujący do zdjęcia nasz młodszy synek Piotruś
Uwaga: płot wykonany przez mojego męża |
Ogród składa się w zasadzie z dwóch części, ale o tym już następnym razem w lipcu, kiedy kolejne kwiaty ubiorą się w swoje barwne kreacje
Piękny ogród, piękny opis... Rzeczywiście mamy wiele wspólnego, sposób patrzenia na życie przede wszystkim. Chętnie zagłębię się jeszcze w podróżnicze wpisy...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A nie mówiłam, że nadajemy na podobnej częstotliwości? Zapraszam Cię serdecznie do naszych podróży, a jako że kochasz "zielone" w każdej postaci, już w najbliższym czasie będę opisywać florę Czarnogóry, która wygląda jak jeden wielki ogród botaniczny. Koniecznie musisz zobaczyć, a więc do następnego razu. Oczywiście dziękuję za miły komentarz.
OdpowiedzUsuńCudowny masz ogród.Doskonale wiem ile trzeba pracy w niego włozyć by wyglądał tak zachwycająco. Znam to z autopsji. Czekam z niecierpliwością na wpisy podróżnicze, bo sama uwielbiam podróże, ogrody i kwiaty. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję i zawsze zapraszam do ogrodu i wspólnego podróżowania. W najbliższym czasie będę opisywać imponującą, czarnogórską roślinność, więc wpadnij zobaczyć co tam rośnie. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńPiękny ogród! Jaki kolorowy i różnorodny! Tylko, czy nie boisz się, że ta szkarłatka zadusi Ci tego pięknego klonika? Ja bym ją przesadziła w inne miejsce na wszelki wypadek.
OdpowiedzUsuńMasz rację, szkarłatka totalnie zdominowała terytorium. Był jeden krzaczek, teraz jest już 10. Wiosną muszę koniecznie z nią porozmawiać i wynająć jakieś inne lokum w ogrodzie. Dziękuję za miłe słowa i serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWspaniały, wypielęgnowany ogród. Ja mam 1700 m2 ... i coraz mniej siły, w związku z tym nie uprawiam prawie wcale kwiatów, ale zazdrosnym okiem podglądam innych.
OdpowiedzUsuńA małe dzieci w ogrodzie to wdzięczny temat fotografii. Mojemu synowi robiłam mnóstwo zdjęć, pośród kwiatów i ścieżek, ze zwierzętami, na hulajnodze czy też rowerze... Cudne czasy
To prawda. Powinniśmy łapać te ulotne chwile, bo dzieciaki tak szybko dorastają i czasem żałujemy, że nie zrobiliśmy tylu ważnych rzeczy. Dziękuję za odwiedziny i zapraszam.
UsuńBajeczny. Marzę o domu z ogródkiem, a jak byłam dzieckiem to traktowałam obowiązki na tzw. "działce" za dopust boży. Jak to się człowiek zmienia :-).
OdpowiedzUsuńOj zmienia, zmienia. Kiedy byłam dzieckiem lub nastolatką - praca w ogrodzie była również dla mnie karą za grzechy.
UsuńA teraz nie wyobrażam sobie nawet jednego dnia bez moich roślinek.
Życzę Ci serdecznie, żeby Twoje marzenie się spełniło:)
cudowny ogród :) moje marzenie zamieszkać na wsi :)
OdpowiedzUsuńPraca w ogrodzie sprawia, że stres oraz pochmurny nastrój znikają jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Moje wszystkie roślinki sprawiają, że życie postrzegam w zupełnie innym, pozytywnym wymiarze i za żadne skarby świata nie zamieniłabym mojej wsi na najbardziej ekskluzywny apartamentowiec:)
UsuńJa głęboko wierzę w to, że marzenia się spełniają, a jeśli im troszeczkę pomożesz to kto wie?:)
Nie będę się rozpisywać :-) po prostu piękny i romantyczny ogród :-)
OdpowiedzUsuńZakładają go chciałam żeby sprawiał wrażenie romantyczne.
UsuńBardzo się cieszę, że tak właśnie go odebrałaś:)
Przynajmniej dobrze, że chcę pozować taki kawaler!
OdpowiedzUsuńTo czemu nigdy nie jedliśmy niczego z owoców tego kwiatuszka?
Właśnie te wakacje przeszły mi niezauważone koło nosa i nie mam pojęcia jak to się stało.
A moje wakacje dopiero się zaczną:)
UsuńA tych owoców nie umiem niestety przyrządzać:(
Internet jest pełen przepisów, a ja wierzę, że jednak spróbuję ich "z Twojej ręki" ;D
UsuńŚliczny ogród w romantycznym stylu - rzeźby dodają mu niezwykłego uroku :) Zakładanie i pielęgnacja ogrodów to także moja pasja, dlatego dobrze Panią rozumiem, nie ma to jak ciepłe dni spędzone na świeżym powietrzu wśród kwiatów :)
OdpowiedzUsuńWpis bardzo ciekawy.
OdpowiedzUsuńOgród zapiera dech w piersiach. Jako właściciel działki, oprócz kolorowych kwiatów i bujnych krzewów zdecydowałem się również na zasadzenie drzewek, które będą dostarczały sezonowych, bardzo smacznych i zdrowych owoców. Mój wybór padł na czereśnie https://gardenforever.pl/Czeresnie-c572. Drzewko to nie tylko da w przyszłości obfite plony, ale także efektownie się prezentuje się w okresie kwitnienia.
OdpowiedzUsuńDrzewka owocowe w ogrodzie muszą być. Raz że pięknie wiosną kwitną, to latem dają owoce :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisany artykuł.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisany artykuł. Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuń