O mnie

"Czas to nie droga szybkiego ruchu pomiędzy kołyską a grobem
czas – to miejsce na zaparkowanie pod słońcem" 
Phil Bosmans



Około dwanaście kilometrów od Ochrydy, ponad krystalicznie czystymi wodami Jeziora Ochrydzkiego wyrasta niewielkie wzgórze Gradiśte, gdzie odwiedzamy rekonstrukcję niezwykłej osady ludzkiej założonej na wodzie.
Miejsce to od dawna znane było miejscowym jako Zaliv na Kostike, czyli Zatoka Kości. Prace archeologiczne pozwoliły odnaleźć nie tylko kości zwierzęce, ale również drewniane pale wbite w dno jeziora oraz przedmioty codziennego użytku mieszkańców dawnej osady. Można powiedzieć, że jest to  odpowiednik naszego Biskupina:)
Na podstawie badań archeologicznych zrekonstruowano istniejącą tutaj w epoce brązu  /1200-700 lat p.n.e/ osadę, wzniesioną na drewnianej platformie na palach wbitych w dno jeziora około 15 metrów od brzegu.
Ustawiono kilkanaście chat krytych strzechą, a  ich wnętrza urządzono prawdopodobnie tak, jak miało to miejsce dawno, dawno temu. 
I muszę Wam powiedzieć, że zmywarki, pralki ani ekspresu do kawy to ja tam nigdzie nie zauważyłam. Może przeoczyłam?:)
Powiedzcie mi jak to dzisiaj z nami jest. Samochody wożą nam wszędzie tyłki, urządzenia gospodarstwa domowego robią za nas  wszystko, żeby pogadać ze znajomymi nawet z domu  nie trzeba wychodzić bo sprawę załatwia telefon, facebook, skype, itd, itp. - a ludzie ciągle narzekają, że czasu nie mają:)
Nie uważacie, że trochę przesadzamy w tym względzie i zdecydowanie za szybko galopujemy do przodu, zostawiając w tyle to, co jest naprawdę w życiu ważne?
Zwiedzanie Muzeum na Wodzie obejmuje także małą wystawę znalezisk archeologicznych wraz z makietą osady przygotowaną w pawilonie na brzegu. Zapraszam więc na krótki spacerek:)


Jak się okazuje rolety, to wcale nie jest wynalazek współczesności
Nurkowie jako pierwsi odkryli tę osadę pod koniec ubiegłego wieku


O Jeziorze Ochrydzkim pisałam już /tutaj/,  ale muszę Wam jeszcze raz powiedzieć, że kolor wody jest niesamowity i zmienia się w zależności od pory dnia oraz kąta padania światła. 
W niektórych miejscach woda przybiera barwę turkusową, żeby potem zmienić ją na szmaragdową. Tylko jedna rzecz się tutaj nie zmienia, a przynajmniej wtedy kiedy jest piękna pogoda. Krystaliczna czystość oraz przejrzystość jeziora jest niesamowita. 
Nawet na głębokości kilku, może nawet kilkunastu metrów doskonale widać dno jeziora oraz pływające rybki i inne stworzenia.
Jezioro Ochrydzkie jest najstarszym śródlądowym akwenem wodnym w Europie i często bywa nazywane przez tubylców „macedońskim morzem”.  Jest najbardziej atrakcyjnym oraz najbardziej obleganym miejscem wypoczynku w całym kraju. To także najgłębsze jezioro na Bałkanach (286 m), a średnia temperatura wody w górskim zbiorniku waha się od 18 do 25 stopni w miesiącach letnich. 

 
Dzięki krystalicznie czystej wodzie łódki nie pływają tylko lewitują:)
A teraz zapraszam Was na pokoje:)
Sypialnia:)
Weranda:)
Aneks kuchenny:)
Niektóre domki są okrągłe. Może to jakaś sala konferencyjna. Kto wie:)
Pokój dziecinny oraz pracownia:)
Czyżby panie w tamtych czasach również nosiły kołnierze z lisa?:):) Biedne zwierzątko:(

Po zapoznaniu się z "mikro osadą" oraz maleńkim muzeum, udaliśmy się na szczyt wzgórza, otoczonego częściowo zrekonstruowanymi kamiennymi murami istniejącej tutaj w pierwszych wiekach naszej ery fortecy rzymskich legionów - Castrum
Miejsce to jest bardzo przyjemne, wprost idealne na piknik. Roztacza się stąd malownicza panorama Jeziora Ochrydzkiego oraz wzgórze Gradiśte. 


Czekam i czekam, a kelner wciąż nie nadchodzi:)
Sesja ślubna w Zatoce Kości wyglądała bardzo oryginalnie:)


Paulo Coelho napisał:  
"Dzieciom czas płynie o wiele wolniej niż dorosłym". 
Obyśmy od czasu do czasu potrafili 
stawać się dziećmi.
Tego życzę nam wszystkim:) 




Macedonia, Ochryda - wrzesień 2018

32 komentarze:

  1. Bardzo ciekawe miejsce. Chętnie odwiedziłabym tę osadę.
    Masz rację. Czasami dobrze byłoby stać się dzieckiem:)
    Marta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to ruszaj do Macedonii:)
      Też tak myślę. My dorośli zbyt poważnie wszystko traktujemy.
      Czasem fajnie byłoby zamienić się z naszymi dzieciakami:)

      Usuń
  2. Lewitująca łódka wygląda zjawiskowo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bardzo mi się podobała.
      Wyglądała jakby naprawdę lewitowała:)

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. A gdzież to Cię pognało?! Ok, ok, tylko pozazdrościć.

    Ja się odniosę do pytania w treści, dotyczącego pędu naszego życia. Bo powiem szczerze, nie rozumiem, co jest w tym złego, i dlaczego dawniej miało być lepiej? Ludzie mieli tak samo mało czasu, ale sam czas pożytkowali prymitywnie i ubogo. Ja bym się tam w życiu nie zamienił. Dzięki tym udoskonaleniom mamy okazję na więcej. Na ten przykład nie wiem, czy miałabyś wtedy okazję na takie wakacje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem tak mnie jakoś gna w różne dziwne miejsca:)
      Dzięki temu mam możliwość obserwowania oraz poznawania ludzi, żyjących w troszkę innej rzeczywistości niż nasza - Polska.
      Z moich obserwacji wynika, że niestety my Polacy zaczęliśmy bardziej stawiać na "mieć", niż "być".
      I pewnie z jednej strony przyznam Ci rację, że nowinki technologiczne na pewno ułatwiają nam życie, ale z drugiej strony stajemy się ich niewolnikami i mimowolnie bierzemy udział w wyścigu szczurów.
      Podam Ci przykład mojego znajomego, który ma bardzo dobrze prosperującą firmę i zarabia kupę kasy.
      I co z tego wszystkiego? Ciągle jest zajęty, żyje w stresie i wciąż żyje tymi swoimi interesami.
      Pewnego razu stwierdziłam, że ja mając tyle kasy zwiedziłabym chyba cały świat. Wiesz co mi odpowiedział?
      "Nie mam czasu na podróżowanie i wydawanie pieniędzy. Nie mogę zostawić firmy".
      Właśnie to miałam na myśli Asmodeuszu. Ludzie stali się niewolnikami pracy, kredytu oraz pieniędzy.
      A dlaczego? Bo ciągle porównujemy siebie do innych - zazwyczaj tych, którzy mają więcej.
      Dziękuję Bogu, że mnie to nie dotyczy. Jakoś nigdy nikomu nie zazdrościłam.

      Nie do końca się z Tobą zgodzę, że ludzie żyli kiedyś prymitywnie i ubogo. Być może ubogo, ale kontakt z drugim człowiekiem stawiali na pierwszym miejscu, a teraz? Ludzie bez zaproszenia praktycznie siebie nie odwiedzają, a gdy zapytasz znajomego dlaczego?
      Znając życie odpowie Ci, że nie ma czasu. I tak wkoło Macieju.

      PS. Cieszę się Asmodeuszu, że jeszcze od czasu do czasu o mnie pamiętasz:):)

      Usuń
    2. No właśnie te nowinki technologiczne miały nam ułatwić choćby możliwość porozumiewania się. Kiedyś wymyślono pocztę mailową. Bardzo mnie to ucieszyło, bo uwielbiam korespondować, a moje korespondentki (a przyznam i ja sama)narzekały, że taki list to trzeba wydrukować (bo o ręcznym pisaniu zapomniano już dawno temu), a np. nie ma drukarki lub papieru, wsadzić w kopertę, nakleić znaczek (a ich brak pod ręką) i co najgorsze zanieść na pocztę, a o tym się często zapominało. A potem list szedł kilka dni, a nawet tygodni, a zanim ktoś odpisał upływało drugie tyle. A przy elektronicznej poczcie myślałam naiwnie wystarczy napisać - nacisnąć odpowiedni klawisz i można by dostać odpowiedź tego samego dnia, a nawet w tej samej godzinie. Niestety, moich znajomych opanowała jakaś epidemia niepiśmienności. Po kolei wykruszali się najbardziej aktywni korespondenci tłumacząc brakiem czasu, którego przecież mieli mieć więcej, bo nie trzeba drukować, wkładać, naklejać, chodzić na pocztę... Potem weszły smsy- pomyślałam sobie, teraz będzie prościej, bo nie trzeba nawet otwierać komputera, można w pociągu, czy autobusie. Wiadomości będą krótsze, ale częstsze. Niestety, pomyliłam się znowu. Bo jak twierdzą nie mają czasu odpisywać więc najpierw było tylko ok, teraz czasami i nie ma tego, bo jak przyszedł sms to akurat mieli ważną rozmowę, albo jechali samochodem, albo ... tysiąc wymówek a efekt taki sam. Kiedy siedzimy przy wspólnym stole w gronie znajomych, czy z rodziną przyznajcie sami, jak często jedno, albo wielu z nas przegląda swoje komórki, bo musi sprawdzić coś pilnego. Ile to już razy przeklinałam ten wynalazek. Jak bardzo tęskniłam do czasów, kiedy jadąc autobusem nie muszę wysłuchiwać dziesiątek rozmów telefonicznych nie mogąc skupić się na czytaniu książki. A np. podróże. Tak mamy samoloty,dzięki którym ogromne odległości przemierzamy w krótkim czasie. Docieramy szybciej na miejsce do hotelu, aby podłączyć się do wi-fi i zacząć serfowanie w sieci. Sto lat temu czy więcej podróżowalibyśmy dłużej, ale też moglibyśmy zobaczyć więcej koncentrując się na poznawaniu. Ja oczywiście doceniam te nowinki i wiem, że czasami bez nich byłoby bardzo trudno funkcjonować, ale też nie jestem ich fanatycznym zwolennikiem. Bo bilans zysków i strat nie zawsze się równoważy.Dlatego całkowicie się z tobą zgadzam, te więcej czasu, jakie dają nam wszystkie udogodnienia technologiczne wykorzystywany jest na więcej pracy, aby mieć więc środków na nowe gadżety, które pozwolą nam zaoszczędzić więcej czasu, który spożytkujemy na.... i tak błędne koło się zamyka, albo też kręci jak karuzela, z której nie można wysiąść.

      Usuń
    3. W zasadzie to mogę się tylko podpisać pod Twoim komentarzem:)
      Świat zupełnie zwariował, a ludzie rzeczywiście zachowują się czasem jak nakręcone sprężyny zegarka, które się popsuły.
      Slogan pt. "nie mam czasu" jest teraz chyba w modzie, a wszelkiego rodzaju gadżeciarstwo osiągnęło apogeum możliwości.
      Przyznać się muszę, że niejednokrotnie nie nadążam:)

      Usuń
  5. Jaka piękna ta przejrzysta woda...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mnie zachwyciła:)
      Zabrzmi to mało wytwornie, ale bardzo przyjemnie moczyło się w niej też cztery litery ...:)

      Usuń
  6. Piękna foto-relacja:)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne miejsce. Urocze. Te domki a woda...
    Ta łódka faktycznie wygląda jakby była w powietrzu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak. Woda jest niesamowita, a w takiej wiklinowej chatce na wodzie, to można by nawet spędzić miły urlop:)

      Usuń
  8. Miałem przyjemność odwiedzić to miejsce, wiem co chciałaś nam przekazać i zrobiłaś to bardzo dobrze. Natomiast bardzo mnie ucieszyła odpowiedź Twoja do komentarza Asmodeusza. Sam jestem podobnego zdania. Ja tam wolę być niż mieć i wcale z tego tytułu nie czuję się gorszy. Może nie bywam w wielkich kurortach, czy egzotycznych krajach, ale zupełnie blisko nas jest tyle pięknych i ciekawych miejsc, że i tak mi nie starczy życia, by je zobaczyć.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli człowiek nie potrafi cieszyć się drobiazgami to i wielkie rzeczy nie zrobią na nim większego wrażenia.
      Najważniejsza rzecz w życiu, to umieć się w odpowiednim czasie zatrzymać. Niestety coraz więcej ludzi ma z tym problem.
      Masz rację. Niekoniecznie trzeba jechać na koniec świata, żeby dostrzec piękno, które tak naprawdę znajduje się tuż za progiem:)
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
    2. Masz 100% rację Mario!
      Niekoniecznie trzeba jechać na koniec świata, żeby dostrzec piękno, które tak naprawdę znajduje się tuż za progiem.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  9. Kolejne swietne miejsce, ktore z checia bym odwiedzila

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam Ci Zatokę Kości i ogóle całą Ochrydę.
      To naprawdę przepiękne i bardzo klimatyczne macedońskie miasto.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  10. Chciałabym zobaczyć jeszcze tyle miejsc , tak jak to pokazane przez Ciebie. Piękne, przypomina nam jaką droge pokonali ludzie, żeby żyć wygodnie, nie chciałabym żyć w tych ciężkich czasach. Mimo narzekan na brak czasu, doceniam wszystkie wynalazki ulatwiajace życie.
    Pozdrawiam cieplutko.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Celu, ja absolutnie nie neguję przydatności oraz funkcjonalności nowinek technologicznych. Powiem więcej - uważam, że osoba która wymyśliła pralkę automatyczną oraz zmywarkę zasługuje na Nobla:):)
      Przecież te sprzęty zaoszczędzają mi kilku godzin dziennie, które mogę przeznaczyć na przykład na czytanie książek oraz blogowanie:)
      Zastanawiam się tylko nad tym, że mimo tych wszystkich wynalazków - ludzie narzekają na ciągły brak czasu.
      Nie uważasz, że jest to troszkę dziwne?
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  11. Bardzo mile wspominam wizytę w tym miejscu - myśmy przypłynęli tam małym stateczkiem - cała zatoka kości robi wrażenie!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja niestety nie pływałam po Jeziorze Ochrydzkim, a wielka szkoda:)
      To musiał być piękny widok.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  12. Bardzo ciekawe i piękne miejsce.., pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Zatoka Kości jest bardzo intrygująca.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  13. Przecudne miejsce, woda krystalicznie czysta, niesamowita <3
    Czas pędzi, czasami trudno się zatrzymać, wyciszyć, pozwolić sobie na zachwyt chwilą i uśmiech do świata. A to przecież takie ważne, to od nas samych zależy jak postrzegamy świat <3
    Pozdrawiam ciepło, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak. Woda w tym jeziorze jest niesamowita.
      Ja od czasu do czasu staram się zatrzymać czas, tylko nie zawsze mi się to udaje:)
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  14. Aż trudno uwierzyć, że przeszło rok temu odwiedziłam to miejsce i zdjęcia czekają na ich opublikowanie.
    Wierzyć się nie chce, czas leci jak opętany. Wszystko w tym kraju było piękne i niezapomniane.
    Bardzo dziękuję za ten post bo jest dla mnie przypomnieniem.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłaś w zeszłym roku w Macedonii?
      Kurcze, jakoś mi uleciało. Chętnie poznam Twoją opinię na temat tego uroczego państwa.
      Chociaż to nie był przecież Twój pierwszy raz:)
      Całusy:)

      Usuń
  15. Fascynujące miejsce. Chętnie zobaczyłabym je na własne oczy.
    Zjawiskowo wyglądasz w niebieskiej sukience.
    Odniosę się do wypowiedzi Twojego znajomego, który "robi" pieniądze, ale nie ma czasu na przyjemności. Przypomina mi postać Bankiera z "Małego Księcia".
    Ja gdyby to było możliwe, również zwiedziłabym cały świat.
    Pozdrawiam Cię ciepło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Basiu:)
      Starałam się dopasować kolorystycznie do odcienia wody, ale wiadomo, że z pięknem natury nigdy się nie wygra:)
      "Mały Książe". Muszę ponownie sięgnąć po tę książkę. Tyle w niej mądrości:)
      Ja też jestem strasznym włóczykijem i ciągle gdzieś mnie gna:)
      Posyłam do Ciebie buziaki:)

      Usuń