"Założyć ogród to uwierzyć w jutro"
Audrey Hepburn
Chyba nie ma nic gorszego na świecie /oczywiście mam tu na myśli rzeczy bardziej przyziemne/ od remontu mieszkania w czasie tropikalnych upałów. Wiem co mówię, bo od jakiegoś czasu przerabiam to na własnej skórze i dlatego moja obecność na blogu jest bardzo ograniczona:)
Na szczęście - gdzieś tam za zakrętem widać już efekty naszych "budowlanych wyczynów", więc powolutku wszystko wraca do normy.
Mam nadzieję, że wybaczycie mi fakt, że ostatnio nie odpowiadałam na wszystkie Wasze komentarze. Obiecuję poprawę:)
W ramach rekompensaty chciałabym Was dzisiaj zabrać na romantyczny i pachnący spacer po gigantycznym ogrodzie, gdzie motywem przewodnim jest królowa kwiatów - róża oraz jej bezkolczasta siostra - piwonia.
Jeśli chodzi o mnie uwielbiam je obie:)
Arboretum w Wojsławicach odwiedziliśmy w czerwcu - miesiącu, w którym oba gatunki tych cudownych krzewów osiągają apogeum swoich możliwości.
Miałam również cichą nadzieję, że o tej porze roku będą jeszcze kwitły rododendrony, ale tegoroczna wiosna zawitała do nas w tak ekspresowym tempie, że niestety nie było mi dane podziwiać spektaklu złożonego z feerii barw oraz setek rosnących tutaj odmian.
Wojsławice są dzielnicą miasta Niemcza, położonego w województwie dolnośląskim i według legendy nazwa wsi pochodzi od imienia rycerza Wojsława będącego opiekunem księcia Bolesława Krzywoustego.
Tak się fajnie złożyło, że akurat w tym dniu na terenie arboretum odbywało się "Święto Piwonii" organizowane tutaj po raz trzeci - więc oczywiście palmę pierwszeństwa przejęły piwonie, a piękne modelki pochodzące z krajów azjatyckich stanowiły do nich bardzo wdzięczny dodatek:)
Arboretum w Wojsławicach odwiedziliśmy w czerwcu - miesiącu, w którym oba gatunki tych cudownych krzewów osiągają apogeum swoich możliwości.
Miałam również cichą nadzieję, że o tej porze roku będą jeszcze kwitły rododendrony, ale tegoroczna wiosna zawitała do nas w tak ekspresowym tempie, że niestety nie było mi dane podziwiać spektaklu złożonego z feerii barw oraz setek rosnących tutaj odmian.
Wojsławice są dzielnicą miasta Niemcza, położonego w województwie dolnośląskim i według legendy nazwa wsi pochodzi od imienia rycerza Wojsława będącego opiekunem księcia Bolesława Krzywoustego.
Tak się fajnie złożyło, że akurat w tym dniu na terenie arboretum odbywało się "Święto Piwonii" organizowane tutaj po raz trzeci - więc oczywiście palmę pierwszeństwa przejęły piwonie, a piękne modelki pochodzące z krajów azjatyckich stanowiły do nich bardzo wdzięczny dodatek:)