Tegoroczne Krakowskie Targi Książki odwiedziłam w sobotę oraz niedzielę po południu. Wiedziałam, że będzie sporo ludzi, ale nie przypuszczałam, że aż tyle. Udało mi się króciutko porozmawiać z paroma autorami oraz zakupić kilka pozycji książkowych.
Szczerze mówiąc w tym roku bardzo chciałam "upolować" Wojciecha Cejrowskiego oraz Martynę Wojciechowską.
Ten pierwszy złapał się na zastawione przeze mnie sidła, niestety dostęp do Martyny był uniemożliwiony przez ochroniarzy, którzy skrzętnie bronili dostępu do niej oraz do sali "Wiedeń", w której rozmawiała z czytelnikami i rozdawała autografy. Wewnątrz znajdowało się już kilkaset osób, więc nie było żadnych szans. Koniec kropka, nie wpuszczali i już.
Pokażę Wam w telegraficznym skrócie - Kogo oraz co udało mi się zobaczyć i sfotografować.