tag:blogger.com,1999:blog-3453605474191260860.post5713326389292122137..comments2024-03-28T20:52:07.044+01:00Comments on miłe rzeczy: Czy cuda nadal się zdarzają?Maria Katarzyna Kołodziejczykhttp://www.blogger.com/profile/11089555348101264384noreply@blogger.comBlogger36125tag:blogger.com,1999:blog-3453605474191260860.post-43751670503308109882018-08-11T19:15:10.815+02:002018-08-11T19:15:10.815+02:00Może i ten Pan wygląda niepozornie ale ma dobroć w...Może i ten Pan wygląda niepozornie ale ma dobroć wypisaną na twarzy. A my, zdrowi, szczęśliwi i mający dach nad głową oraz środki na jego utrzymanie ludzie powinniśmy częściej uświadamiać sobie jacy jesteśmy uprzywilejowani.Mo.https://www.blogger.com/profile/14513372234444604091noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3453605474191260860.post-15221999368177982742018-08-07T13:03:07.717+02:002018-08-07T13:03:07.717+02:00Piękna historia Marysiu. Staram się cieszyć z rzec...Piękna historia Marysiu. Staram się cieszyć z rzeczy małych od dłuższego czasu i jest naprawdę łatwiej... zarówno o uśmiech jak i przezwyciężanie codziennych przeciwności. A wiara naprawdę potrafi czynić cuda. Buziaki, Kochan ślę do Ciebie :-)my shabby my dreamhttps://www.blogger.com/profile/12383490556359137062noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3453605474191260860.post-68496918132529608692018-08-03T10:33:02.491+02:002018-08-03T10:33:02.491+02:00Zadumałam się troszkę nad tym wpisem, bo od śmierc...Zadumałam się troszkę nad tym wpisem, bo od śmierci mojej mamy, która miała 53 lata minęło już 11 lat i od tamtego czasu moja wiara jest nijaka. Również prosiłam "boga" aby walkę z nowotworem wygrała, a walczyła 7 lat. Być może moja wiara zawsze była słaba i żadnego cudu nie mogłam sie spodziewać. Ale... w zeszłym tygodniu zmarł mój były mąż, ojciec trójki moich dzieci. Jego matka jest osobą mocno wierzącą, nie znam drugiej tak mocno wierzącej w istnienie "boga" osoby. I co? Patrzyła jak jej syn przez ostatnie 15 lat rujnuje sobie życie. Wierzę w to,że modliła się za niego każdego dnia kika razy. Gdzie jest ten bóg, który zabrał jej syna a moim dzieciom ojca(jaki by nie był, to był ich ojciec) ? Dlaczego nie dokonał cudu, skoro najbliższa rodzona matka oddałaby wszystko, aby ten cud się stał i jej syn powrócił do normalnego życia? Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/07591936211911464628noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3453605474191260860.post-19976679230053643292018-08-01T23:22:18.776+02:002018-08-01T23:22:18.776+02:00Mario, nominowałam Cię do wyróżnienia Mystery Blog...Mario, nominowałam Cię do wyróżnienia Mystery Blogger Award. Zasłużone! Szczegóły na moim blogu! Pozdrawiam Cię serdecznie!Rita Kowalskahttps://www.blogger.com/profile/11212318807558861573noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3453605474191260860.post-54635770671440671732018-07-27T14:48:45.596+02:002018-07-27T14:48:45.596+02:00Dokładnie. Wszystko jest kwestią interpretacji i w...Dokładnie. Wszystko jest kwestią interpretacji i wiary:)Maria Katarzyna Kołodziejczykhttps://www.blogger.com/profile/11089555348101264384noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3453605474191260860.post-78267120540755635552018-07-27T14:48:02.180+02:002018-07-27T14:48:02.180+02:00Myślę, że czasem w życiu dzieją się takie rzeczy o...Myślę, że czasem w życiu dzieją się takie rzeczy o których nawet naukowcom się nie śniło:)<br />Jezus również czynił cuda i tylko nieliczni w nie wierzyli.<br />Dzisiaj jest podobnie.<br />Pozdrawiam serdecznie:)Maria Katarzyna Kołodziejczykhttps://www.blogger.com/profile/11089555348101264384noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3453605474191260860.post-8660115991172989872018-07-27T14:45:58.343+02:002018-07-27T14:45:58.343+02:00Nic dodać nic ująć:):):)Nic dodać nic ująć:):):)Maria Katarzyna Kołodziejczykhttps://www.blogger.com/profile/11089555348101264384noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3453605474191260860.post-32567183649335188602018-07-27T14:45:38.256+02:002018-07-27T14:45:38.256+02:00Ja też wierzę w cuda:)Ja też wierzę w cuda:)Maria Katarzyna Kołodziejczykhttps://www.blogger.com/profile/11089555348101264384noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3453605474191260860.post-1437902957546932152018-07-27T14:45:12.049+02:002018-07-27T14:45:12.049+02:00To prawda. My, Europejczycy żyjemy w naprawdę god...To prawda. My, Europejczycy żyjemy w naprawdę godziwych warunkach /oczywiście są też wyjątki/, więc dla nas nawet najmniejsza niedogodność urasta do rangi wielkiego problemu. Nawet chwilowy brak prądu, czy wody powoduje totalny chaos i panikę. Nie wspominam nawet o braku jedzenia.<br /><br />Cuda się zdarzają, tylko my ich czasem nie dostrzegamy:)<br />Pozdrawiam:)Maria Katarzyna Kołodziejczykhttps://www.blogger.com/profile/11089555348101264384noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3453605474191260860.post-59238540265352978292018-07-27T12:34:42.423+02:002018-07-27T12:34:42.423+02:00Mario, tak jak napisałam powyżej, na świecie istni...Mario, tak jak napisałam powyżej, na świecie istnieje wiele zjawisk jeszcze niewytłumaczonych. To nie oznacza, że ich istota jest nadprzyrodzona. Nie będę już powtarzać tego, co napisałam o starożytnych ludach, bo sama możesz wrócić na górę strony. Ponadto co my mamy w tej historii? Słowo przeciwko słowu czy rzetelne dochodzenie i dokumentację medyczną? Co ponad egzaltowaną opowieść mężczyzny? Co wiemy o faktycznym stanie chłopca w ciągu tych pięciu godzin albo chociażby o tym, w jaki sposób przebywał w wodzie i czy rzeczywiście utonął?<br />Mnie nie potrzeba spektakularnych czynów w Bangladeszu. Dla nas tutaj <b><i>o wiele bardziej wiarygodny</i></b> byłby bóg, który uratowałby Córkę Barbarossy (dla Niej) albo pomógł mi w tym, czego sama nie przeskoczę (dla mnie). Frau Behttps://www.blogger.com/profile/08189323362056975592noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3453605474191260860.post-49512288834812058472018-07-27T12:27:47.858+02:002018-07-27T12:27:47.858+02:00P. S.
Byłabym zapomniała.
Napisałaś, Mario, "...P. S.<br />Byłabym zapomniała.<br />Napisałaś, Mario, "Nie mnie Ciebie przekonywać". A ja bardzo chętnie dałabym się przekonać. Potrzebowałam i potrzebuję czegoś takiego jak bóg. Problem polega na tym, że do jego istnienia mógłby (po tym wszystkim) przekonać tylko on sam.Frau Behttps://www.blogger.com/profile/08189323362056975592noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3453605474191260860.post-36676888407315068562018-07-27T12:25:20.452+02:002018-07-27T12:25:20.452+02:00Mario, to takie proste... Wierzyłam przez ponad 40...Mario, to takie proste... Wierzyłam przez ponad 40 lat życia. Gdy przestałam sobie dawać radę, z wiarą i ufnością błagałam o pomoc, własnie na podstawie obietnicy zawartej w Biblii. Gdybym tę pomoc otrzymała, zgodnie ze słowami Biblii, nie utraciłabym wiary. Ale jak wierzyć w słowa, które okazały się kłamstwem? No powiedz, jak? Mnie nie potrzeba wielkich dowodów na istnienie boga, niepotwierdzonych opowieści nieznanych ludzi. Wystarczyłaby reakcja boga w moim życiu we właściwej chwili. Milcząca pustka i obojętność w zamian obnażyły nagi fakt: Biblia kłamie, więc boga nie ma.<br />Uwierz mi, życie z moim problemem w żaden sposób nie może mi wyjść na dobre. Zakładając, że bóg by istniał i czegoś mi odmawiał (zastosowałaś analogie do rodziców i dziecka) dla mojego dobra, to w tej sytuacji też się to nie sprawdza, ponieważ działa ona na mnie destrukcyjnie, pozbawiła wiary i nadziei, a na co dzień pogarsza mój stan psychiczny i zdrowie fizyczne. To nie jest żadne dobro.<br />Napisałaś na koniec, że "bez Boga żyje się znacznie gorzej i trudniej". Myślę, że to pewien błąd w rozumowaniu. Wszyscy żyjemy bez boga, bo nikt go ani nie widział, ani nie słyszał, ani w żaden inny sposób się z nim nie kontaktuje. Tylko jedni żyją z wyobrażeniem, że ktoś taki jest, a inni bez. Ale każdemu żyje się tak samo, bo nikomu żaden bóg nie pomaga. Tylko że ci pierwsi zapewniają sobie w ten sposób pewien komfort psychiczny związany z lękiem przed śmiercią, a ci drudzy - godzą się z tym, że wszystko, co żyje, umiera. Wbrew pozorom nie jest to takie straszne. Śmierć bywa czasem bardziej miłosierna od ludzi i świata... bywa wybawieniem od cierpienia.<br />Jeżeli w moim życiu nie zdarzy się cud, to śmierćFrau Behttps://www.blogger.com/profile/08189323362056975592noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3453605474191260860.post-29345881111662617272018-07-27T08:58:19.491+02:002018-07-27T08:58:19.491+02:00Czy 5-godzinne przebywanie człowieka pod wodą nie ...Czy 5-godzinne przebywanie człowieka pod wodą nie jest cudem - tym bardziej, że po wydobyciu go na powierzchnię stwierdza się zgon? No chyba lepszego dowodu na cud jak wskrzeszenie z martwych nie może być.<br />Na pewno nie nazwałabym tego zbiegiem okoliczności:)<br />Maria Katarzyna Kołodziejczykhttps://www.blogger.com/profile/11089555348101264384noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3453605474191260860.post-37696025941285517142018-07-27T08:54:22.676+02:002018-07-27T08:54:22.676+02:00Twoje ostatnie zdanie jest dobitnym dowodem na to,...Twoje ostatnie zdanie jest dobitnym dowodem na to, że rzeczywiście brak Ci wiary. Milan Moskala jest bezpośrednim świadkiem cudów które dokonują się na jego oczach i sam również uzdrawia ludzi. Nie pisałam o tym, ale możesz obejrzeć jego wykłady na you tube.<br />Odnoszę wrażenie, że gdybyś nawet na własne oczy zobaczyła taki cud i tak byś w niego nie uwierzyła. <br />Z Jezusem chodziło mnóstwo ludzi, którzy byli świadkami Jego cudów, a tylko część z nich w nie wierzyła. <br />Tak samo jest i teraz. Jeżeli Biblia jest dla Ciebie kłamstwem i wymysłem ludzi to NIGDY nie uwierzysz w KOGOŚ kto nie istnieje. <br />Piszesz, że prosiłaś Boga i Cię nie wysłuchał. A gdyby Cię wysłuchał, czy wtedy na pewno uwierzyłabyś w Niego i nie miała żadnych wątpliwości, że On istnieje? Szczerze mówiąc mam co do tego wątpliwości.<br />Jezus powiedział, że o cokolwiek prosić będziecie spełnię to. Pamiętaj również, że w modlitwie Pańskiej są takie słowa; "bądź wola Twoja", a więc modląc się powinniśmy w całości zaufać Bogu i polecić Mu nasze problemy i bez względu na Jego "werdykt" trwać przy Nim. Na tym właśnie polega wiara. <br />Zwróć uwagę na to, że dzieci nie zawsze okazują posłuszeństwo i zgadzają się z decyzją rodziców, ale z czasem dochodzą do wniosku, że było to najlepsze z możliwych rozwiązań.<br />Jestem pewna, że jeśli człowiek z oddaniem i wiarą poleca Bogu swoje problemy - On nigdy nie zostawia takiej prośby bez odpowiedzi. Czasem trzeba tylko na tę odpowiedź poczekać. Tobie najwidoczniej brakło cierpliwości:)<br />Nie mnie Ciebie przekonywać, ale ja jestem przekonana, że bez Boga żyje się znacznie gorzej i trudniej.<br />Pozdrawiam:)<br /><br /> Maria Katarzyna Kołodziejczykhttps://www.blogger.com/profile/11089555348101264384noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3453605474191260860.post-28084675699352834302018-07-27T08:32:27.720+02:002018-07-27T08:32:27.720+02:00Barbarosso - gdy ludzi spotyka coś dobrego, często...Barbarosso - gdy ludzi spotyka coś dobrego, często błędnie nazywają to cudem. Cud z definicji jest wydarzeniem o charakterze nadprzyrodzonym i praktycznie niemożliwym do "stania się". Powodem pomyłki jest zatem nazewnictwo. Ani Ty, ani Twoja rodzina nie jesteście w niczym gorsze od innych. Ludzie po równo nie otrzymują cudów, bo nie ma nikogo, kto potrafiłby, mógłby i chciałby je czynić. Są tylko mniej lub bardziej szczęśliwe albo nieszczęśliwe zbiegi okoliczności.Frau Behttps://www.blogger.com/profile/08189323362056975592noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3453605474191260860.post-87355896230009015252018-07-27T08:26:18.085+02:002018-07-27T08:26:18.085+02:00Wiara to wielki dar i rzeczywiście czasem trzeba n...Wiara to wielki dar i rzeczywiście czasem trzeba na ten dar długo czekać:)Maria Katarzyna Kołodziejczykhttps://www.blogger.com/profile/11089555348101264384noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3453605474191260860.post-25405033155628026382018-07-26T20:39:24.423+02:002018-07-26T20:39:24.423+02:00Niesamowite !!! Wierzę w to, że cuda się zdarzają,...Niesamowite !!! Wierzę w to, że cuda się zdarzają, a ten cud miał większy wymiar, bo zachęcił innych ludzi, by uwierzyli i przyjęli chrzest. Piękna opowieść ! Po twarzy tego misjonarza widać, że odbywa On prawdziwą misję na naszym ziemskim globie. Jego twarz jest pogodna i nie ma na niej pychy czy dumy. Widać, że to człowiek skromny, który niesie pomoc potrzebującym. Powinniśmy uczyć się dobroci od takich nauczycieli, a nie narzekać na trudy codziennego życia. Pozdrawiam serdecznie :)) Cieszę się, że tu trafiłam :))Ula H.https://www.blogger.com/profile/07030316867674338431noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3453605474191260860.post-77612045043323957522018-07-24T12:10:24.411+02:002018-07-24T12:10:24.411+02:00Cały post jest dla mnie genialny, kocham takie tem...Cały post jest dla mnie genialny, kocham takie tematy. Dziękuję, bo ja bardzo chętnie się zapoznam jeszcze bardziej z tym Panem, z życiem tych ludzi. Panu biję brawo ze wszystkich stron. Takich ludzi podziwiam najbardziej, dobrych i uczynnych bez skupiania się na sobie.<br /><br />Historia z chłopcem powalająca, ale ja wierzę. Normalnie wierzę. Ja np. totalnie wierzę w Boga jako mojego przyjaciela. Rozmawiam z nim jak z najlepszym przyjacielem. Widziałam kolegę, machał do mnie, już nie żył. Pisałam Ci chyba o tym. Ubrany był tak, jakby jeździł na motorze, odmachałam mu, bo naprawdę go lubiłam. Dwa razy go widziałam i on tak usilnie mi machał z uśmiechem, tak machał, że aż się dziwiłam. Parę dni później dowiedziałam się o jego pogrzebie. Byłam jedyną osobą z klasy, która nie przyszła. Nie miałam o tym pojęcia. Nie mogłam uwierzyć, myślałam, że to plotki, bo przecież parę dni temu mi machał. Był jakiś inny, no ale stał po drugiej stronie ulicy, przy targu. Poszłam na grób, byłam zszokowana. Więcej, ja nie umiałam znaleźć grobu i poprosiłam go, by mi pomógł. Zawiał wiatr, taki inny, wskazujący drogę... tam był grób. Tak właśnie było. Odwiedzam Tomka, wciąż zszokowana, wciąż smutna, że zmarł tak szybko, właśnie na motorze.<br /><br />Tu opowiem Ci teraz o moim Dinusiu. Byłam na wycieczce, pierwszy raz z platformy couchsurfing. Śpisz za darmo u kogoś. Byłam z Sylwią, przenocowała nas przesympatyczna dziewczyna, piękna duszyczka. Idąc już do mieszkania, poczułam coś dziwnego, coś kazało mi być uważną. Odwróciłam się w tył, byłyśmy z Sylwią śledzone. Facet zaczął grzebać w rozporku. Byłyśmy same... Dałam znak Sylwii, stanęłyśmy, udając, że machamy do okna, w którym jest ta dziewczyna, u której nocowałyśmy. Oni też stanęli. Dzięki Bogu zjawiły się dwie osoby. Powiedziałam do Sylwii byśmy właśnie w tym momencie szybkim krokiem, poszły do klatki, oni przyspieszyli. Udało się nam uciec. Jednak w nocy, ok. 1... nastąpił wybuch. Auto dziewczyny zostało podpalone. Całe mieszkanie zaczadzone. Bałyśmy się wyjść z mieszkania, bałyśmy się tych facetów. Jednak biegałam w pidżamie z wiadrem, zanim przyjechała policja. Mieszkanie było całe siwe, ale jakoś udało się zapobiec tragedii. Nie mogłam po tym zasnąć, byłam przerażona. Nad ranem, obok łóżka zobaczyłam patrzącego na mnie Dina. Wpatrywałam się w niego, patrzał na mnie. Był boski. Wrzasnęłam z szokiem do Sylwii, że obok, na stoliku jest Dino. Zniknął. Wracając do domu, we łzach, a także z wdzięcznością, usłyszałam od hermana... Aga ja czułem, że Dino był tam z Tobą, cały czas to czułem. Odpowiedziałam, że był, on tam był.<br /><br />Zupełnie nie obchodzi mnie czy ktoś uwierzy, bo ja tu piszę prawdę.<br /><br />Wiara nie jest jednolita. Jedni wierzą bardziej, inni mniej. Jedni mają nieco bardziej otwarte oczy na to, co nie do końca pojęte przez ludzi i zwyczajnie to widzą. Dlatego wierzę w historię z chłopcem. <br /><br />Dziękuję Mario za post, którego nie zapomnę. <3OdnowionaJahttps://www.blogger.com/profile/13567361493223634092noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3453605474191260860.post-84852336593544588622018-07-23T21:08:36.570+02:002018-07-23T21:08:36.570+02:00Dla wierzących opisany przypadek będzie należał do...Dla wierzących opisany przypadek będzie należał do tych z kategorii cudu boskiego, niewierzący znajdą argumenty by udowodnić, że zadziałał tutaj splot korzystnych zjawisk. W przyrodzie znamy zjawiska wielomiesięcznej hibernacji organizmu, gdy funkcje życiowe są spowolnione do minimum. <br />Co do przenoszenia gór to np. można siłą woli przesuwać przedmioty np wazony z kwiatami, czy szklanki na stole. To są udokumentowane przypadki. Może można tak i przesunąć większe obiekty. <br />Myślę, że największym cudem jest sam fakt życia. Czy powstało ono za sprawa Boga, czy jako szczególny splot powiązań chemicznych atomów? Nie wiemy, znów można wrócić do początku komentarza. Każdy będzie miał swoje zdanie.<br />Ale tekst jak zawsze ciekawy, pozdrawiam pięknie :)wkrajhttps://www.blogger.com/profile/10336292803293779050noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3453605474191260860.post-45526926266563992582018-07-23T20:25:01.155+02:002018-07-23T20:25:01.155+02:00To przy okazji podepnę się pod ten komentarz, bo j...To przy okazji podepnę się pod ten komentarz, bo ja nominowałam Was obie :)Frau Behttps://www.blogger.com/profile/08189323362056975592noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3453605474191260860.post-19993476948966249672018-07-23T14:49:30.183+02:002018-07-23T14:49:30.183+02:00Nominowałam Cię, bo uważam, że warto polecać Twój ...Nominowałam Cię, bo uważam, że warto polecać Twój blog, więc niech się dzieje.<br />Zapraszam po szczegóły: http://ekstraktzycia.blogspot.com/2018/07/mystery-blogger-award.htmlJaelhttps://www.blogger.com/profile/04836667749826406700noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3453605474191260860.post-81691910015419821572018-07-23T07:47:54.396+02:002018-07-23T07:47:54.396+02:00Tak po ludzku Ci zazdroszczę. Z wielką wiarą modli...Tak po ludzku Ci zazdroszczę. Z wielką wiarą modliłam się o zdrowie Córki. Byłam przy Niej do końca. Kiedy widzisz, jak z każdym dniem odchodzi Twoje ukochane dziecko, pojawia się w głowie mnóstwo pytań... Błagasz, prosisz na kolanach o "cud"... Jesteś przemęczona pracą i opieką bad Córką, z bagażem różnych problemów także własnych zdrowotnych, ale trwasz i wierzysz, że wreszcie Bóg Cię wysłucha...<br />Ale nie wysłuchał... Czyli cuda są tylko dla wybranych... W czym Moja Ania gorsza, w czym ja jestem gorsza i moja rodzina? <br />Barbarossahttps://www.blogger.com/profile/17907904436987701432noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3453605474191260860.post-73345481457130242832018-07-22T21:40:17.691+02:002018-07-22T21:40:17.691+02:00Droga Mario, przeczytałam tekst kilka razy...
Jest...Droga Mario, przeczytałam tekst kilka razy...<br />Jestem pełna podziwu i szacunku dla osób, które pomagają innym w potrzebie. Szczególnie ludziom biednym...<br />A cuda... Są sytuacje, które moim zdaniem, nie da się wytłumaczyć rozumem. I nawet nie próbuję...<br />Z drugiej strony modliłam się o cud, by Ania wyzdrowiała... Cudu nie było...<br />Wiem, to nie koncert życzeń, ale moja wiara się zachwiała, bo jak to jest, jedni doświadczają cudów, a inni nie... Jakie jest kryterium? <br />Długo mogłabym pisać o moim bólu, o wielkiej tęsknocie za Córką, o nieprzespanych nocach, o lękach etc...<br />Nie zaprzeczam w istnienie Boga i cudów, ale moja wiara jest teraz inna... <br />W komentarzu wyżej słowa "Wiara czyni cuda i góry przenosi" brzmią obecnie dla mnie jak zwykły slogan, bo mnie ta góra przygniotła, a wierzyłam i ufałam bardzo, że los się odmieni...<br />I nawet pisanie na temat jest dla mnie zbyt bolesne.<br /><br />Pozdrawiam Cię serdecznie.<br />Barbarossahttps://www.blogger.com/profile/17907904436987701432noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3453605474191260860.post-21923952848790857232018-07-22T21:13:06.426+02:002018-07-22T21:13:06.426+02:00Kochana!
Wszak :" Wiara czyni cuda, góry prze...Kochana!<br />Wszak :" Wiara czyni cuda, góry przenosi"!<br />Nie chcę wiele pisać, bo wszystko tutaj jest zawarte.<br />Pozdrawiam:)<br /><br />Morganahttps://www.blogger.com/profile/10611403946593626648noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3453605474191260860.post-28657230008916104662018-07-21T17:31:39.279+02:002018-07-21T17:31:39.279+02:00Wierzę i sama na swojej drodze życia spotkałam cud...Wierzę i sama na swojej drodze życia spotkałam cuda , które "odczułam na swojej duszy i ciele, a także wśród moich najbliższych. Cuda zdarzają się niezależnie od czasów, w jakich żyjemy. Piękny tekst na rocznicę, Mario :-)<br />Życzę Ci nadal błogosławieństwa Bożego we wszystkich sprawach.<br />Rita Kowalskahttps://www.blogger.com/profile/11212318807558861573noreply@blogger.com